menu

Stokowiec: Przegraliśmy pierwszą połowę

1 lipca 2016, 03:02 | Piotr Janas z Sofii

Zagłębie przegrało ze Slavią w Sofii 0:1 w pierwszym meczu I rundy el. do Ligi Europy. Trener Piotr Stokowiec nie był zadowolony z wyniku, ale też nie załamuje rąk. Przekonuje, że jest zadowolony z gry i jeśli jego podopieczni poprawią skuteczność, to w Lubinie rezultat powinien być zdecydowanie lepszy.


fot. Fot. Zagłębie Lubin S.A./Tomasz Folta

- No cóż, przegraliśmy pierwszą połowę tej rywalizacji. Chciałbym pogratulować Slavii zwycięstwa i już teraz zapraszam do Lubina na drugą połowę. Jeśli chodzi o nas, to przez większość czasu mecz toczył się pod nasze dyktando. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sobie okazje, ale zabrakło nam wykończenia. Zabrakło nam czasu, żeby wygrać – powiedział na pomeczowej konferencji popularny Stoki.

- Przed pierwszym meczem o stawkę w sezonie zawsze jest pewna obawa, ale muszę podkreślić, że z gry swojego zespołu jestem zadowolony. Organizacja akcji ofensywnych, przesuwanie się, kreowanie sytuacji strzeleckich – to wszystko stało u nas na wysokim poziomie. Zabrakło tylko tego jednego konkretu – bramek. Jestem jednak spokojny, że z taką grą w Lubinie uda nam się odwrócić losy tej rywalizacji – dodał Stokowiec.

Nie mogło zabraknąć pytania o Aleksandara Todorovskiego, którego "wielbłąd" zaważył na tym, że Slavia strzeliła gola.

- Bardziej mam do Todorovskiego pretensje o to, że wdał się w pyskówki, przez co stracił koncentrację i w konsekwencji popełnił ten błąd. Błędy się zdarzają i na pewno nie będzie żadnego obrażania się z mojej strony. Nie zapominajmy, że on także miał swój spory wkład w to, że zajęliśmy trzecie miejsce w minionym sezonie dzięki czemu możemy w tych pucharach grać - zauważa trener.

Kiedy podano oficjalne składy, uwagę wszystkich przykuł fakt, że trener Tarhanov wystawił jeszcze młodszy skład, niż się spodziewano. Nawet miejscowi dziennikarze rozmawiający z nami dzień przed meczem byli przekonani, że w podstawowej jedenastce Slavii będzie jednak większa ilość doświadczonych piłkarzy.

- Nas zestawienie Slavii niczym nie zaskoczyło. Oglądaliśmy ich ostatni sparing i spodziewaliśmy się, że wyjdą właśnie w takim zestawieniu – zapewnił szkoleniowiec "Miedziowych".

- Zagłębie to bardzo dobra drużyna i pokazała to w tym meczu. Zgadzam się ze swoim przedmówcą, który stwierdził, że to dopiero pierwsza połowa i nic nie jest jeszcze przesądzone – powiedział trener Alexandar Tarhanov.

- Średnia wieku naszej podstawowej jedenastki była niższa niż rywali, którzy przecież także mają młody zespół. Zaufałem chłopakom którzy mieli po 17, 18 lat i w końcowym rozrachunku to popłaciło, ale początek był dla nich trudny. Długo wchodzili w mecz, ale z minuty na minute grali coraz lepiej – analizował Rosjanin.

- Nie ukrywam, że w początkowych fragmentach skupiliśmy się na defensywie, ale potem postanowiliśmy zaatakować. Musiałem zmienić Baldzhiyskiego, bo ewidentnie nie był tego dnia w najlepszej dyspozycji. Zmieniliśmy trochę ustawienie i zaczęliśmy dochodzić do sytuacji bramkowych. W samej końcówce udało się skierować piłkę do siatki, więc cel został osiągnięty – podsumował Tarkhanov.

Rewanż już w najbliższy czwartek w Lubinie.