menu

Pierwsza przeszkoda pokonana. Zagłębie już myśli o Partizanie

8 lipca 2016, 19:56 | Piotr Janas

W czwartek Zagłębie Lubin pokonało Slavię Sofia 3:0. Teraz czas na Partizan Belgrad

Zagłębie walczyło o każdą piłkę i dzięki temu bez problemu pokonało Slavię Sofia 3:0
Zagłębie walczyło o każdą piłkę i dzięki temu bez problemu pokonało Slavię Sofia 3:0
fot. Piotr Krzyżanowski

Remontada (z hiszpańskiego powrót - przyp. red.) - tak można najkrócej opisać czwartkowy mecz Zagłębia Lubin ze Slavią Sofia, wygranym przez lubinian 3:0. Podopieczni Piotra Stokowca odrobili z nawiązką stratę ze stolicy Bułgarii, gdzie nieoczekiwanie przegrali 0:1 i zapewnili sobie grę w II rundzie eliminacji do Ligi Europy. Tam czeka już na nich słynny serbski Partizan Belgrad.

- Dziękuję Slavii za atmosferę wokół tego dwumeczu. Pomiędzy nami a Bułgarami były miłe, przyjazne wręcz stosunki, co miało pozytywny wpływ na przebieg tej rywalizacji. Szczególne podziękowania kieruję do naszych kibiców, zwłaszcza tych, którzy byli z nami w Sofii. Wracając do meczu uważam, że nasz awans jest w pełni zasłużony, bo w ogólnym rozrachunku byliśmy zespołem lepszym. Pierwsze spotkania o stawkę w nowym sezonie zawsze są niewiadomą, ale jestem zadowolony z organizacji naszej gry i ilości sytuacji bramkowych, jakie sobie stwarzamy. To dobry prognostyk na przyszłość - mówił po czwartkowym meczu trener Stokowiec.

Zwycięstwo ,,Miedziowym” dały trafienia Lubomira Guldana, Łukasza Piątka i Macieja Dąbrowskiego. Słowacki defensor otworzył wynik rewanżu po centrze Jana Vlaski z rzutu wolnego i precyzyjnym uderzeniu głową, Piątek w drugiej połowie bombą pod poprzeczkę z ostrego kąta dał Zagłębiu prowadzenie w dwu-meczu, a w końcówce rywali dobił Dąbrowski uderzeniem z półwoleja po rzucie rożnym. Szczególnie ważny był gol Łukasza Piątka, po którym gospodarzom grało się o wiele łatwiej.

- W pierwszej połowie rywale grali momentami bardzo agresywnie. Może i sędzia mógł częściej używać gwizdka, ale całokształt sędziowania był ok. Bramka na 3:0 już całkowicie podcięła Slavii skrzydła. Zeszło z nich powietrze, a my graliśmy na całkowitym luzie - powiedział autor drugiego gola.

- Doskonale wiemy, kto będzie naszym rywalem w II rundzie. Nigdy nie grałem z serbską drużyną, ale rywalizowałem kilka razy z zespołami z Bałkanów. Na pewno piłkarze z tamtego regionu charakteryzują się niezłym wyszkoleniem technicznym i ogromną walecznością, którą wymagają na nich fanatyczni kibice. Gry samego Partizana jeszcze nie analizowałem - zdradził Łukasz Piątek.

Za analizę Serbów wziął się już za to sztab szkoleniowy ,,Miedziowych”, o czym zapewniał Piotr Stokowiec.

- Nie śpimy. Wiemy, że Partizan jest na zgrupowaniu w Polsce (w Gniewinie - przyp. red.) i oglądaliśmy ich w sparingu z Lechią Gdańsk, który wygrali 3:0. Będzie ciężko, ale nikt nie wywiera na nas żadnej presji. Europejskie puchary są dla nas nagrodą za dobrą postawę w ubiegłym sezonie. Cieszę się, że zamiast szukać wymagających sparingpartnerów, gramy w Lidze Europy. Chcemy zajść tak daleko jak się da. Moi piłkarze lubią grać co trzy dni - zapewnił Stokowiec.

Pierwszy mecz z Partizanem już w najbliższy czwartek w Belgradzie. Wczoraj za to zawodnicy, którzy nie grali ze Slavią, wzięli udział w sparingu z Chrobrym Głogów. Górą był pierwszoligowiec - wygrał 3:1.

Zagłębie Lubin - Chrobry Głogów 1:3 (1:1)

Bramki: Janus 22 - Wojciechowski 43, Kowalczyk 82, Kościelniak 85.

Zagłębie: Hładun - Dziwniel, Jach, Madera, Zbozień - Rakowski (60. Mucha), Tosik, Żyra, Siemaszko (46. Jagiełło), Janus - Papadopulos (70. Siemaszko).

Chrobry: Szymański (30. Janicki, 60. Rzepecki) - Ilków-Gołąb, Michalski, Hodowany (46. zawodnik testowany), Niewieściuk (46. Szubertowski) - Bonecki (74. Kobiela), Gąsior (46. Rozwandowicz), M. Machaj (46. B. Machaj), Szczepaniak (46. Sędziak), Bednarski (46. Kościelniak) - Wojciechowski (46. Kowalczyk).


Polecamy