menu

Lech - Utrecht: Co trzeba wiedzieć o rywalach Kolejorza?

22 lipca 2017, 21:01 | BAZA

Lech Poznań jest w połowie drogi do fazy grupowej Ligi Europy. Trzeci rywal jest jednak zdecydowanie mocniejszy od dwóch poprzednich, gdyż tym razem Kolejorz zagra z reprezentantem silnej ligi holenderskiej. Zobaczcie więc jakim klubem jest FC Utrecht i co warto na jego temat wiedzieć.

Od 2005 roku nikt w klubie nie gra z numerem 4, gdyż został on zastrzeżony dla Davida di Tommaso - francuskiego obrońcy Utrechtu, który w 2005 roku zmarł nagle z powodu wady serca. Piłkarza upamiętnia także nagroda przyznawana co sezon najlepszemu graczowi Utrechtu. Nosi ona właśnie nazwisko Davida di Tommaso. Zawodnika uhonorował też jego poprzedni klub, czyli Sedan, gdzie na jego cześć zastrzeżono numer 29. ----------------------------------- [b]Zobacz też: Trener Bjelica po meczu z Haugesund[/b] <iframe src="//get.x-link.pl/79698b10-1374-ec9c-1b59-b389dc7b94f3,361e0b67-77ff-cbdf-0e59-111bbafe429f,embed.html" width="640" height="360" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
fot.
FC Utrecht istnieje oficjalnie dopiero od 1970 roku, ale jego historia sięga dalej. Powstał bowiem z fuzji trzech utrechckich zespołów - tworzyły go Velox, USV Elinkwijk oraz VV DOS. Dzięki schedzie po tym ostatnim wśród klubowych osiągnięć widnieje mistrzostwo za sezon 1957/58. Logo nowego zespołu oparto na herbie miasta, ale nie zwrócono uwagi, że linia dzieląca białe i czerwone pola biegnie w nim w odwrotną stronę niż w klubowym emblemacie. Kiedy odkryto pomyłkę, postanowiono nie korygować błędu, gdyż koszty związane z wymianą logo mogły doprowadzić drużynę do bankructwa.
fot.
Utrecht ma na koncie mistrzostwo i trzy puchary Holandii, ale w jego europejskim CV próżno szukać wielkich sukcesów. Zdarzały się za to wpadki. Taką z pewnością było odpadnięcie w sezonie 2013/14 z FC Differdange 03, czyli zespołem z Luksemburga. Obecny sezon jest pierwszym od tamtego czasu, gdy Utrecht pojawia się w pucharach i również teraz mogło skończyć się spektakularną klęską, gdyż w pierwszym meczy Holendrzy tylko zremisowali z maltańską Valettą. W rewanżu wygrali jednak 3:1.
fot.
Jak dotąd w pucharach Utrecht tylko raz mierzył się z zespołem z ekstraklasy i spotkania tego na pewno dobrze nie wspomina. Miało to miejsce w Pucharze UEFA w sezonie 2002/03, a Holendrzy grali wówczas z Legią Warszawa. W pierwszym meczu Utrecht przegrał 1:3 a w rewanżu doznał jeszcze sromotniejszej klęski - 1:4. Zawodnikiem holenderskiego zespołu był wówczas Dirk Kuijt - późniejsza gwiazda m.in. Feyenoordu i Liverpoolu. Trzeba trzymać kciuki, by równie marsowe miny Holendrzy mieli po dwumeczu z Kolejorzem.
fot.
Barw FC Utrecht bronili zawodnicy z Polski. Najbardziej znanym z nich jest Włodzimierz Smolarek, który grał tam w latach 1990-1996. Całkiem niedawno, gdyż w sezonie 2015/16 w Utrechcie występował z kolei bramkarz Filip Bednarek - brat Jana Bednarka.
fot.
Myśląc o lidze holenderskiej zazwyczaj ma się przed oczami wielką trójkę: Ajax Amsterdam, Feyenoord Rotterdam i PSV Eindhoven. Tymczasem Utrecht jako jedyny zespół spoza tej listy może pochwalić się tym, że nigdy nie spadł z Eredivisie. Był także pierwszym klubem, któremu udało się przełamać hegemonię wielkiej trójki w zmaganiach o superpuchar Holandii. Potem wyczyn ten powtarzali jeszcze piłkarze AZ Alkmaar, Twente Enschede i Zwolle.
fot.
Lech - Utrecht: Co trzeba wiedzieć o rywalach Kolejorza?
fot. Grzegorz Dembiński
1 / 7