Zagłębie Lubin – Slavia Sofia 3:0. Zagłębie zagra z Partizanem!
W rewanżowym meczu I rundy eliminacji do Ligi Europy Zagłębie Lubin wygrało ze Slavią Sofia 3:0. Przed tygodniem w Sofii górą była Slavia, ale wygrała tylko 1:0, więc w II rundzie z serbskim Partizanem Belgrad zagra Zagłębie.
fot. Fot. Piotr Krzyżanowski
Trener Piotr Stokowiec postanowił nie eksperymentować. W podstawowym składzie wybiegli dokładnie ci sami piłkarze, którzy przed tygodniem pechowo przegrali w Sofii 0:1. Szkoleniowiec gości – Rosjanin Aleksandar Tarkhanov – dokonał dwóch roszad: Georgia Yomova zastąpił Yanis Karabelyov, a Kaloyana Krasteva Ivaylo Dimitrov.
Choć większość ekspertów spodziewała się, że Slavia będzie skupiała się przede wszystkim na defensywnie, goście nieoczekiwanie postanowili zaatakować. Gra obu zespołów w pierwszych minutach była jednak mocno szarpana i brakowało składnych akcji.
Pierwszą godną odnotowania okazją był sytuacyjny strzał Łukasza Janoszki z 14 min, który zatrzymał się na poprzeczce. Chwilę później "Miedziowi" mieli już więcej szczęścia. W 20 min Jan Vlasko dośrodkował z rzutu wolnego, a akcję precyzyjnym "szczupakiem" zamknął Lubomir Guldan, wyrównując stan rywalizacji w dwumeczu na 1:1.
Przyjezdni mogli odpowiedzieć już 2 minuty później, ale Bożydar Vasev uderzając głową przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W kolejnych fragmentach niewielką przewagę miało Zagłębie, ale brakowało precyzji. Szczególnie dużo strat miał Łukasz Janoszka, który ewidentnie nie był w swojej najlepszej dyspozycji.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do zmasowanych ataków. Tylko w 50 min zdołali trzykrotnie dośrodkować w pole karne Mario Kireva, ale za każdym razem brakowało centymetrów, by sięgnąć piłkę i podwyższyć prowadzenie. Gol wisiał jednak w powietrzu.
W 64 min po kolejnej centrze z prawej strony Aleksadara Todorovskiego odbita futbolówka spadła pod nogi Łukasza Piątka, a ten potężnym strzałem pod porzeczkę z ostrego kąta nie dał szans Kirevovi. Wynik 2:0 dawał oczywiście awans Zagłębiu, ale lubinianie musieli mieć się na baczności, bo jeden gol dla Slavii sprawiłby, że to Bułgarzy przeszliby do II rundy.
Po rzucie rożnym w 70 min mogło być już po meczu, ale Janoszka główkował minimalnie niecelnie. Potem Slavia próbowała znaleźć sposób na defensywę "Miedziowych", ale w jej atakach brakowało pomysłu i szybkości.
Gospodarze postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i w 81 min dobili Bułgarów. Po rzucie rożnym piłkę głową zgrał rezerwowy Michal Papadopulos, ta dotarła do Macieja Dąbrowskiego, a ten półwolejem ustalił wynik tego meczu.