Trudni rywale na drodze Zagłębia Lubin do Ligi Europy
Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin rozpoczną grę w eliminacjach Ligi Europy od I rundy. Najprawdopodobniej tylko w niej będą mogli liczyć na rozstawienie. Pierwszy mecz rozegrają już 30 czerwca.
fot. Zagłębie Lubin S.A./Tomasz Folta
"Miedziowi” start w pucharach zapewnili sobie zajmując trzecie miejsce w zakończonym w weekend sezonie Ekstraklasy. Jako że po raz ostatni na arenie europejskiej grali kilka lat temu, a w zeszłym sezonie występowali jeszcze na poziomie I ligi, mają niski współczynnik UEFA, który decyduje o rozstawieniu. Im jest on wyższy, tym dłużej jest się w gronie teoretycznie silniejszych zespołów, do których dolosowane są słabsze.
Współczynnik na poziomie 4500 wystarczy jednak, by być na uprzywilejowanej pozycji w I rundzie. Tam podopieczni Piotra Stokowca mogą natrafić na zespoły z tak egzotycznych piłkarsko krajów Europy jak Armenia, Malta, Łotwa czy Luksemburg, ale też na słabsze drużyny z ligi fińskiej, islandzkiej, bośniackiej czy czarnogórskiej.
Prawdziwe schody zaczną się w II rundzie. Tam na rozstawienie nie będzie już szans, bowiem do gry wkroczą kolejne drużyny, w tym wicemistrz Polski - Piast Gliwice oraz przedstawiciele innych, silniejszych lig. W eliminacjach kluby z tego samego kraju nie mogą wpaść na siebie. Na tym etapie, jeśli uda się pokonać pierwszą przeszkodę, Zagłębie może natrafić m.in. na BK Häcken ze Szwecji, czy FK Ventspils z Łotwy. To jednak optymistyczny scenariusz. Ten bardziej pesymistyczny może skrzyżować drogi Zagłębia z serbskim Partizanem Belgrad, belgijskim KRC Genk lub Austrią Wiedeń. W tych przypadkach o awans byłoby już bardzo ciężko.
Jeśli uda się przebrnąć przez ten etap, to w III rundzie będzie jeszcze ciężej. Wtedy nierozstawione zespoły mogą zagrać z tak uznanymi markami jak holenderskie AZ Alkmaar, francuskie OSC Lille, niemiecka Herta Berlin albo angielski West Ham United. Marnym pocieszeniem jest zatem fakt, że rywale w IV rundzie o wiele trudniejsi już nie będą. Mając na uwadze obecny współczynnik UEFA, mogą zagrać tam m.in. Steaua Bukareszt (Rumunia), PAOK Saloniki (Grecja), czy OGC Nice (Francja). Do tego dodać trzeba zespoły, które odpadną w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Zatem aby zagrać w fazie grupowej Ligi Europy, ,,Miedziowi” będą musieli wyeliminować aż czterech rywali (czyli rozegrać 8 spotkań). Mecze I rundy zaplanowane są na 30 czerwca i 7 lipca. Losowanie odbędzie się 20 czerwca. Co to oznacza dla samych piłkarzy?
Na pewno krótsze urlopy. Piłkarze KGHM-u do zajęć powrócą już 6 czerwca. Najpierw będą trenować na własnych obiektach, a 20 czerwca wyjadą na obóz do Opalenicy. Na razie nie wiadomo jak długo tam będą. To zależy od tego czy pierwszy mecz w el. do LE zagrają u siebie, czy na wyjeździe.
- Na tę chwilę ustalamy sparingpartnerów w Opalenicy. Najprawdopodobniej rozegramy tam dwa mecze kontrolne, ale szczegóły będą znane pod koniec tygodnia - powiedział nam kierownik drużyny Karol Sitarski.