Skandal w Belgii. Łukasz Teodorczyk znowu się zagotował
Anderlecht przegrał z Genk 1:2, a Łukasz Teodorczyk znowu nie wytrzymał nerwowo. Polski napastnik pokazał fanom "fiołków" środkowy palec. To kolejny przypadek złego zachowania w wykonaniu "Teo"
fot. Bartek Syta
Porażka piłkarzy Anderlechtu Bruksela w Genk bardzo oddaliła ich od mistrzostwa Belgii. Po nie pewnie zmierza Club Brugge, który ma już siedem punktów przewagi nad ekipą z Brukseli.
Anderlecht zagrał w sobotę bardzo słabo. Łukasz Teodorczyk nie potwierdził formy z ostatnich tygodni i w meczu z Genkiem do notesu sędziego trafił tylko raz, gdy otrzymał żółtą kartkę. "Teo" dał się sprowokować ponownie. Kibice z Brukseli mocno naśmiewali się z polskiego napastnika, a ten nie pozostawał im dłużny. W kierunku trybun posłał kilka zgryźliwych całusów, a także, co najgorsze, pokazał środkowy palec.
Teodorczyk nie zatrzymał się również w strefie wywiadów. Ignorowanie dziennikarzy i pokazywanie im, czy w tym przypadku kibicom, środkowego palca to nie pierwszyzna w wykonaniu byłego snajpera Lecha Poznań. "Teo" może czuć stres, bowiem nie może być pewny powołania na mistrzostwa świata w Rosji. Pewniakami do wyjazdu na turniej są oczywiście Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik. O pozostałe miejsca trwa zacięta rywalizacja