Liga Europy. Jacek Magiera o Ajaksie Amsterdam: Wypadałoby wygrać

- Jeśli wygramy, to dopiero wtedy okaże się, że losowanie było bardzo dobre. Jesteśmy inną drużyną niż wcześniej. Doświadczenie z Ligi Mistrzów pozwala patrzeć z optymizmem. Cieszy mnie możliwość spotkania z takim przeciwnikiem. Jest bardzo dużo czasu na to, by przygotować się na Ajax. Będziemy go obserwowali i analizowali po Nowym Roku. Teraz Górnik Łęczna, odpoczynek, potem od stycznia praca - zapewnił trener Legii. - Losowania nie oglądałem. Napisał do mnie Michał Żewłakow. Stwierdził, że wypadałoby wygrać. Odpisałem: Wypadałoby. I tyle. Chociaż faworytem pozostaje Ajax, który od kilku lat z większymi sukcesami niż my gra w europejskich pucharach.

- Dwa dni temu zadzwonił do mnie Maciek Rybus. Razem przyznaliśmy, że dobrze byłoby się spotkać. Myślałem więc o Olympique Lyon w kontekście losowania. Jest inaczej. Wpływu nie mam na to żadnego, nie wyjmowałem kulek. Przyjmujemy wynik z dużym szacunkiem, ale i wiarą czy optymizmem - podkreślił Jacek Magiera. - Ajax preferuje holenderski styl. Potrafi grać kombinacyjnie, dobrze w obronie i ataku. Na tym etapie nie ma przypadkowych drużyn. Mecze będą inne niż w fazie grupowej. Gra musi być wyrachowana, perfekcyjna. Taka jak nasza przeciwko Sportingowi Lizbona.

- Na tę chwilę nie wiem, kto od nas odejdzie, a kto przyjdzie. 19 grudnia siadamy do stołu z prezesem, dyrektorem sportowym i działem skautingu. Wtedy zapadną decyzje, jak będzie wyglądała kadra Legii. Chciałbym, aby trzon zespołu został. Poszczególne formacje, poszczególni zawodnicy grają na odpowiednim poziomie. Obcokrajowcy dobrze czują się w Warszawie i coraz lepiej mówią po polsku. Zbyt wiele zmian w kadrze może zachwiać proporcje - stwierdził Jacek Magiera. - Nie wiem, czy Nemanja Nikolić odejdzie. Ma ważny kontrakt.

Memy po meczu Legia - Sporting [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!