Legia - Ajax. Milik stawia na swoich byłych kolegów
Liga Europy. Ajax Amsterdam zimą stracił wielu zawodników, ale i tak w tym roku wygrał wszystkie ligowe mecze. W czwartek zagra w Warszawie z Legią
fot. imago/VI Images/EAST NEWS
Sześciu piłkarzy obecnej drużyny Ajaksu Amsterdam brało udział w dwumeczu 1/16 Ligi Europy dwa lata temu. W Legii Warszawa tamto przegrane starcie (0:1 w Amsterdamie i 0:3 w Warszawie) na własnej skórze odczuło pięciu zawodników. W ekipie wicemistrzów Holandii takich graczy byłoby jeszcze więcej, ale dwa ostatnie okresy transferowe nieco uszczupliły kadrę. Wśród nich, rzecz jasna, Arkadiusz Milik, czyli strzelec trzech z czterech goli Ajaksu przeciwko Legii.
- Legioniści lubią grać ofensywnie. Trzy gole strzelili Realowi Madryt, cztery Borussii w Dortmundzie - przypomniał Milik w rozmowie z „Ajax Life”, oficjalnym magazynem klubu. - Gra w fazie grupowej Ligi Mistrzów dała im ogromne doświadczenie. Intensywność w tych rozgrywkach jest najwyższa i sprawia, że piłkarze stają się lepsi. Dlatego Legia będzie groźniejsza niż dwa lata temu - dodał obecny napastnik Napoli.
Ajax do Ligi Mistrzów się nie dostał. W czwartej rundzie eliminacji przegrał z rosyjskim FK Rostów (1:1 i 1:4). Fazę grupową Ligi Europy skończył na pierwszym miejscu (przed Celtą Vigo, Standardem Liege i Panathinaikosem), cztery razy wygrywając i dwukrotnie remisując. W holenderskiej Eredivisie zespół Petera Bosza od pierwszej kolejki goni Feyenoord Rotterdam. Od siódmej jest tuż za jego plecami. W niedzielę wygrał u siebie ze Spartą Rotterdam 2:0. - Najważniejszy jest brak urazów, które wykluczyłyby kogoś z gry w Warszawie - podsumował Bosz. W tym roku jego drużyna wygrała wszystkie pięć meczów.
- W nadchodzącej rywalizacji Legii z Ajaksem spodziewam się, że legioniści zagrają bardziej zachowawczo niż w Lidze Mistrzów. Przede wszystkim będą nastawieni na kontry. Mimo wszystko, Ajax ma więcej jakości. Jego przewagą jest też to, że rewanż odbędzie się w Amsterdamie - ocenił Milik.
Wyniki Ajaksu mogą robić wrażenie, jednak jego gra jest surowo oceniania przez holenderskich dziennikarzy i kibiców klubu, z wyjątkiem niedzielnej konfrontacji, w której piłkarze Brosza zdominowali Spartę. - Nie graliśmy na 100 proc., a mimo to łatwo wygraliśmy. Nie było to porywające spotkanie. Goście zaparkowali autobus przed własną bramką. Mogliśmy wygrać pięć-sześć do zera. Myślimy już o czwartku - przyznał najskuteczniejszy strzelec Ajaksu Davy Klaassen (14 goli)
Na obronę wicemistrza Holandii nie działa fakt, że jego rywalami na początku roku były zespoły z dolnej części tabeli. Niepokój wzbudził też zimowy okres transferowy. Po osłabieniach latem liczono na wzmocnienia. Tymczasem znów więcej było strat. - Mieliśmy zbyt wielu graczy na te same pozycje. Młodzi nie lubią i nie powinni przesiadywać na rezerwie. To dla nich frustrujące - tłumaczył w klubowej telewizji dyrektor generalny Marc Overmars.
Największą stratą jest Anwar El Ghazi. Skrzydłowy był kluczowym graczem drużyny już dwa lata temu. Za siedem mln euro przeszedł do Lille. Za 12 mln euro VfL Wolfsburg wyciągnął ze składu pomocnika Riechedly’ego Bazoera, a Norwich City wypożyczyło Mitchella Dijksa, czyli podstawowego lewego obrońcę. - Dla Petera Brosza były to trudne decyzje, ale podjęliśmy je wspólnie. Uznaliśmy, że tak będzie najlepiej dla piłkarzy - stwierdził Overmars.
Jednak ubytki i niezadawalający styl gry nie oznaczają, że Ajax musi drżeć o rezultat rywalizacji. Wręcz przeciwnie. Kurs na jego awans w STS wynosi 1,27, na Legię - 3,1. Więcej wiary mają bukmacherzy sponsora mistrza Polski, Fortuny - 1.4 na Ajax i 2.6 na Legię. Kursy jednego z najpopularniejszych zagranicznych zakładów bukmacherskich bet365, to 1.28 na Ajax i 3.5 na Legię.
Przewidywania nie dziwią. W środku pola bardzo kreatywne jest trio Hakim Ziyech-Lasse Schoene-Klaassen. W ataku jest utalentowany 19-letni Kasper Dolberg (10 goli i pięć asyst w 21 ligowych meczach).
Ajax oczekuje na Davida Neresa. Pod koniec stycznia podpisał z nim kontrakt, ale 19-letni napastnik dopiero w sobotę zakończył mistrzostwa Ameryki Południowej do lat 20 (piąte miejsce). - To jeden z najlepszych Brazylijczyków młodego pokolenia - ocenił Overmars. Ajax wydał na Neresa 12 mln euro.
W ostatnich dniach na prawe skrzydło wrócił wypożyczony z Chelsea Bertrand Traore, który z reprezentacją Burkina Faso zajął trzecie miejsce w Pucharze Narodów Afryki. W niedzielę grał w pierwszym składzie i... był zaskoczony śniegiem w Amsterdamie. Może w Warszawie przeżyje szok?