Lech szykuje się już do wylotu do Norwegii
Wtorek w Kolejorzu upłynął pod znakiem przygotowań do wyjazdu na pierwsze spotkanie II rundy eliminacyjnej Ligi Europy z norweskim FK Haugesund (czwartek, godz. 19) oraz pod znakiem transferowych wieści z Genui i Kijowa. W obu przypadkach potwierdziły się wcześniejsze informacje o zainteresowaniu miejscowych klubów poznańskimi graczami, Dawidem Kownackim oraz Tomaszem Kędziorą.
fot. Fot. Waldemar Wylegalski
„Kownaś” związał się z włoskim klubem, występującym w Serie A, pięcioletnią umową. Razem z byłymi lechitami, Karolem Linettym i Bartoszem Bereszyńskim, utworzy w klubie ze stolicy Ligurii polskie trio. Lech zarobi na transferze młodzieżowego reprezentanta 3,25 mln euro plus bonusy z ewentualnych kolejnych kontraktów. Warto przypomnieć, że za podobną kwotę przeprowadził się do Włoch rok temu Linetty. W ataku „Sampy” Kownackiemu ostatnio ubyło dwóch konkurentów, bo Luis Muriel przeniósł się do Sevilli, a Patrik Schick negocjuje warunki umowy z „Juve”. W Sampdorii pozostał jednak Fabio Quagliarella, więc 20-latek będzie miał na pewno z kim rywalizować o wyjściowy skład.
Z kolei Kędziora niemal w tym samym czasie, co Kownacki w Genui, podpisywał czteroletnią umowę w siedzibie Dynama Kijów. Klubowa kasa Kolejorza dzięki temu transferowi ma się wzbogacić o 1,5 mln euro. Tym samym Lech w jeden dzień zarobił prawie 5 mln euro.
– Zawsze marzyłem o tym, żeby zagrać w Lidze Mistrzów. W Dynamie Kijów to marzenie może się spełnić. Wiem, że dużo zależy ode mnie i od mojego zaangażowania w pracę na treningach – przyznał 23-letni obrońca, który będzie walczył ze swoim nowym klubem w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów (Dynamo to aktualny wicemistrz Ukrainy).
Kędziora podąża śladem swoich byłych kolegów z Lecha, czyli Łukasza Teodorczyka i Tamasa Kadara. Trzy lata temu „Teo” przeszedł do kijowian za 4 mln euro, a węgierski obrońca zamienił Kolejorza na Dynamo po transakcji na kwotę 2,5 mln euro. Kadar może na pewno pomóc młodszemu koledze w aklimatyzacji w stolicy Ukrainy.
Tymczasem lechici przeprowadzili ostatni trening przed środowym wylotem do Norwegii. W zajęciach wzięło udział 25 zawodników, a wśród nich rekonwalescent Emir Dilvaer, który będzie już mógł zagrać przeciwko FK Haugesund. Podobnie zresztą jak Deniss Rakels, który nie był zgłoszony do UEFA na I rundę eliminacji LE. Trener Nenad Bjelica w czwartek nie będzie mógł natomiast jeszcze skorzystać z usług Szymona Pawłowskiego i Vernona De Marco. Lechici zbiórkę mają wyznaczoną na godz. 10.30. Godzinę później wylecą z Ławicy samolotem czarterowym do Norwegii. Po południu będą mieli oficjalny trening na Haugesund Stadium.
Już w środę natomiast pierwsze spotkanie w II rundzie eliminacji LM rozegra w Finlandii warszawska Legia. Jej pojedynek z IFK Mariehamn o godz. 20 pokaże TVP 1 i TVP Sport.
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b6c94870-4b01-ccdb-19aa-906cb5595c32,591c22c9-8a18-a5a3-02d8-db7c7ec85016,embed.html[/wideo_iframe]
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? r.patroniak@glos.com