Jacek Magiera: Nie myślę o losowaniu, najważniejszy jest Piast
Zobaczymy, czy zdolni do gry będą Adam Hlousek i Guilherme. Jeżeli obaj nie wystąpią, to dostanie szanse ktoś inny, np. Łukasz Broź, Mateusz Wieteska czy Michaił Aleksandrow. Oni są zdrowi i aż palą się do gry - przekonuje trener Legii Jacek Magiera przed niedzielnym meczem z Piastem w Gliwicach.
fot. Martin Meissner
W ostatniej kolejce Legia zremisowała 2:2 z Wisłą Płock, przerywając serię pięciu ligowych wygranych z rzędu. - Chcemy powrócić w lidze na zwycięskie tory. Tego wymaga od nas sytuacja w tabeli. Zamierzamy wygrywać każde spotkanie, niezależnie od tego gdzie będzie rozgrywane. Pojedziemy do Gliwic po trzy punkty, chociaż wiemy że Piast ostatnio gra coraz lepiej. Postaramy się robić to, co ostatnio. Czyli dominować i grać skutecznie w ofensywie. Do końca rundy zostało 10 dni i musimy przez ten czas wymagać od siebie koncentracji, pracy, determinacji i poświęcenia. Potem przyjdzie czas na odpoczynek. Na razie ciężko pracujemy - zapowiada Jacek Magiera.
Niedzielny mecz z Piastem będzie dla legionistów 33. w tym sezonie. - Znużenia sezonem wśród zawodników nie ma. Bo nie może być. Po ostatnich sukcesach mamy głód piłki. W szatni panuje optymizm i radość. Piłkarz jest zadowolony, kiedy cierpi z powodu bycia poobijanym. Wie wtedy, że grał i zostawił na boisku sporo zdrowia. Czujemy jeszcze w kościach pojedynek ze Sportingiem, rywale grali bardzo twardo. Ale dojdziemy do siebie. Nasz sztab medyczny pracuje jednak ciężko, żeby każdy z zawodników był przygotowany na niedzielę na sto procent - podkreśla "Magik".
Po środowym spotkaniu ze Sportingiem (1:0), w którym Legia zapewniła sobie awans do Ligi Europy, niektórzy piłkarze nie są w pełni formy. - Zobaczymy, czy zdolni do gry będą Adam Hlousek i Guilherme. Oni już wcześniej mieli problemy mięśniowe i w najbliższym czasie okaże się, czy będą gotowi na sto procent. Jesteśmy optymistami. Ale jeżeli obaj nie wystąpią, to dostanie szanse ktoś inny, np. Łukasz Broź, Mateusz Wieteska czy Michaił Aleksandrow. Oni są zdrowi i aż palą się do gry - przekonuje trener Legii.
W poniedziałek losowanie 1/16 finału LE, w którym Legia może trafić m.in. na Tottenham, Romę, Ajax czy Schalke. - Najważniejszy jest dla mnie teraz Piast. O losowaniu nawet nie myślę, bo nie mam na nie wpływu. Ale na kogo byśmy nie trafili, będziemy walczyć o zwycięstwo. Chcemy mieć takie podejście we krwi - zaznacza Magiera. - Oczywiście dobrze by było trafić na drużynę, która jest w podobnym miejscu co my. W interesie każdego jest to, żeby polskie drużyny jak najlepiej, jak najdłużej grały w Europie. To podniesie poziom sportowy. Chciałbym, żeby więcej drużyn miało w lutym taki ból głowy, że musi się przygotować do meczów pucharowych. Wtedy Europa poczuje do nas respekt - dodaje.