menu

Cracovia żegna się z Ligą Europy

7 lipca 2016, 21:55 | Jacek Żukowski

Cracovia potknęła się już na pierwszej przeszkodzie w Lidze Europy.


fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press

fot. Andrzej Banaś / Polska Press
1 / 27

Cracovia przystępowała do rewanżowego meczu I rundy eliminacji Ligi Europy w niekorzystnej sytuacji, bo pierwszy mecz przegrała 0:2.

Trener Jacek Zieliński dokonał kilku zmian, bo nie był zadowolony z postawy swych podopiecznych w pierwszym spotkaniu. Przemodelowaniu uległa obrona. Wypadli z drużyny Robert Litauszki i Florin Bejan, a pojawił się m.in. Piotr Polczak. Także po raz pierwszy od początku zagrał Anton Karaczanakow.

Cracovia dość szybko została pozbawiona złudzeń. Już w 12 min czołowy strzelec macedońskiej drużyny Besart Ibraimi znalazł się w dobrej sytuacji i strzałem po ziemi z kilku metrów pokonał Grzegorza Sandomierskiego.

W tym momencie „Pasy” do awansu potrzebowały aż czterech bramek! Losy meczu próbował odwrócić Deleu, który strzelał obok słupka. Z kolei w 37 min Tomas Vestenicky uderzył w boczną siatkę. W 40 min bliscy powodzenia był ponownie Vestenicky oraz Covilo, ale strzał tego pierwszego obronił Kostadin Zahov, a poprawkę Covilo wybił na róg.

W przerwie doszło do dwóch zmian w zespole gospodarzy. I już w pierwszej akcji Mateusz Wdowiak wyłożył piłkę Erikowi Jendriskowi, który strzelił po ziemi obok słupka. Niebawem kontuzji nabawił się Anton Karaczanakow i musiał zejść z boiska. Krakowianie starali się zdobyć choćby kontaktową bramkę, głową uderzał Covilo, ale nie trafił w bramkę.

W 59 min Wdowiak uderzał tuż koło słupka. W 65 min o mało co ie zdobył bramki Sebastian Steblecki, ale też spudłował. „Pasy” wreszcie dopięły swego, z rzutu wolnego strzelał Mateusz Cetnarski, piłka odbiła się rykoszetem od Besira Demiriego i myląc bramkarza wpadła do siatki. W odpowiedzi niebawem Stenio Junior groźnie strzelał, ale Sandomierski obronił.

Goście dobili „Pasy” w doliczonym czasie gry, gdy sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Hasani.

Cracovia – Szkendija Tetowo 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Ibraimi 12, 1:1 Demiri 68 samob, 1:2 Hasani 90+2.
Cracovia: Sandomierski – Wójcicki, Polczak, Wołąkiewicz, Deleu –Vestenicky (46 Wdowiak), Dąbrowski (46 Cetnarski), Budziński, Covilo, Karaczanakow (50 Steblecki) – Jendrisek.
Szkendija: Zahov – Todorovski, Bejtulai, Cuculi, Demiri – Alimi (71 Polozani), Vuicic, Radeski (83 Taipi), Hasani, Stenio Junior – Ibraimi (89 Juffo).
Sędziował: Gunnar Jarl Jonsson (Islandia). Żółte kartki: Steblecki, Budziński - Radeski. Vujcić, Cuculi. Widzów: 7122.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce