Cracovia musi odrobić straty, by nadal grać w Europie [ZDJĘCIA]
Cracovia podejmuje dziś (godz. 20) Szkendiję Tetowo w eliminacjach piłkarskiej Ligi Europy.
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
fot. fot. Anna Kaczmarz
W pierwszym meczu, rozegranym przed tygodniem w Skopje, „Pasy” przegrały 0:2 i do awansu potrzebują strzelić o trzy gole więcej od rywali. Ewentualnie wygrać konkurs rzutów karnych po zwycięstwie 2:0.
W pierwszym spotkaniu na Bałkanach „Pasy” zaprezentowały się słabo. Miały tylko jedną sytuację strzelecką, którą na początku gry zmarnował Erik Jendrisek. Potem do głosu doszli już gospodarze i wygrali po golach Besarta Ibraimiego i Stenio Juniora. Zresztą wynik mógł być jeszcze korzystniejszy dla nich, ale na wysokości zadania stanął Grzegorz Sandomierski.
W dzisiejszym meczu szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński będzie miał do dyspozycji tych samych zawodników, co w Macedonii. Brak więc odpoczywającego po Euro 2016 Bartosza Kapustki oraz kontuzjowanego Pawła Jaroszyńskiego. Nie zagra Mateusz Szczepaniak, który od 1 lipca jest zawodnikiem „Pasów”, ale nie mógł być zgłoszony do I rundy kwalifikacji Ligi Europy.
By odrobić straty, krakowianie muszą nastawić się na o wiele bardziej otwarty, agresywny futbol, niż miało to miejsce w pierwszym spotkaniu. Przede wszystkim muszą podjąć ryzyko, bo tego brakowało w Skopje.
- Co trzeba zrobić, by przejść do następnej rundy? - zastanawia się trener Zieliński. - Strzelić trzy bramki! I tak życie pokaże wszystko. Cel jest taki, by odrobić straty. W jaki sposób? Najważniejsze jest to, żeby przejść do kolejnej rundy. 0:2 to fatalny rezultat. Zawiedliśmy na całej linii, wiemy o tym. Puchary jednak rządzą się swoimi prawami. Jest mecz i rewanż.
Dodaje: - Po pierwszym spotkaniu za szybko nas skreślono. Uważam, że jesteśmy w stanie odrobić straty. Musimy zagrać mądrzej i skuteczniej. Wierzymy w to i jesteśmy bardzo zmotywowani na ten mecz.
W Skopje nie grał od 1 minuty m.in. Miroslav Covilo. Czy teraz będą zmiany w składzie? - Są nieuchronne, a jakie będą, to zobaczą wszyscy w czwartek - mówi trener. - Covilo nie było na boisku od początku w pierwszym spotkaniu, bo miał infekcję.
- Nie chciałbym się odnosić do pierwszego meczu - dodaje kapitan Cracovii Piotr Polczak, który w Macedonii nie wystąpił. - Pierwszą połowę przegraliśmy. Chcemy zmazać plamę i awansować do kolejnej rundy. Nie jest tak, że rzucimy się od razu do ataku i zapomnimy o defensywie. Na pewno będziemy grali rozważnie, a pokazaliśmy, że potrafimy strzelać bramki i wygrywać wysoko.
- Wynik 2:0 z pierwszego me-czu daje pewien komfort, to prawda, ale w futbolu znamy przypadki, że to nie wystarcza. Nawet 3:0 - mówi trener Szkendiji Bruno Akrapović. - Znamy dobre strony Cracovii, jej wartość, musimy być skoncentrowani. Oglądaliśmy wiele meczów krakowian na wideo, analizowaliśmy wiele sytuacji pod względem ofensywnym i defensywnym.
Przyznaje: - Byłem trochę zaskoczony postawą Cracovii w pierwszym meczu, trochę inaczej to wyglądało, niż sądziłem. Mamy świadomość tego, że tym razem będzie to drużyna, która zagra bardziej agresywnie.
- Mamy doświadczenie z eliminacji Ligi Europy, przyjechaliśmy tu z dobrym rezultatem - dodaje kapitan macedońskiej drużyny Ferhan Hasani. - Cracovia gra dobry futbol, spodziewam się trudnego meczu. Liczę jednak na to, że wygramy.
Dziś rewanż w I rundzie kwalifikacji LE gra też Zagłębie Lubin, które podejmuje Sławiję Sofia. Pierwszy mecz przegrało 0:1.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Cracovii