Co dalej z czeskim trio? Europejskie przymiarki

Kiedy zakończą się urlopy rozpoczną się kluczowe rozmowy, które zadecydują o tym, jak będzie prezentował się klub w nadchodzącym sezonie. Kto zostanie, a kto odejdzie? Mowa tu nie tylko o piłkarzach, ale także o trenerze.

Trener Latal miał zapis w kontrakcie mówiący o tym, że jeśli awansuje z Piastem do grupy mistrzowskiej, umowa automatycznie będzie przedłużona. Pojawiły się plotki dotyczące przyszłości szkoleniowca. Czy jest możliwe, żeby Czech opuścił Piasta tuż po osiągnięciu z nim historycznego wyniku?

- Trener Latal ma ważną umowę. Oczywiście jest ambitnym człowiekiem i chce osiągać jak największe sukcesy. Musimy usiąść i uzgodnić na jakie wzmocnienia stać klub, w jakim obszarze finansowym możemy się poruszać. Może dojść do sytuacji, że trener Latal otrzyma jakąś lepszą propozycję z lepszego klubu. Wtedy może dojść do sytuacji, w której trener nas opuści, ale na chwilę obecną nie ma tematu i Radoslav Latal jest trenerem Piasta jeszcze na następny sezon - zapewnia Adam Sarkowicz, prezes Piasta.

Media często i gęsto rozpisują się o zainteresowaniu czeskimi piłkarzami gliwiczan. Tymczasem prezes „Piastunek” ze spokojem wyjaśnia na jakim etapie porozumienia znajduje się klub z Kamilem Vackiem i Martinem Nesporem.

- Skorzystaliśmy z pierwokupu Vacka i Kamil jest naszym zawodnikiem. Teraz wszystko zależy od piłkarza - czy będzie chciał zostać z nami. W przypadku, kiedy otrzyma ciekawą propozycję transferową, na pewno ją rozważymy. Na ten moment do klubu taka oferta nie wpłynęła - ucina wszelkie spekulacje prezes Piasta.

- Jeżeli chodzi o Martina Nespora, nie zdecydowaliśmy się na opcję pierwokupu, gdyż nie mogliśmy sprostać obwarowaniom, jakie zostały przewidziane w kontrakcie. Obecnie negocjujemy ze Spartą Praga kwotę transferową za Martina i rozmawiamy też z samym zawodnikiem. Przedstawiamy mu nasze warunki pozostania w Piaście na kolejne lata. Daliśmy sobie z Martinem czas do jego powrotu z urlopu. My mamy w klubie ustalony pewien pułap wynagrodzeń i tego pułapu nie zamierzamy przekroczyć - zastrzega Adam Sarkowicz.

20 czerwca Piast pozna swojego rywala w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Jakie nastroje i oczekiwana przy Okrzei?

- Chcielibyśmy grać z rywalem nie tak odległym jak to miało miejsce podczas naszej ostatniej przygody z pucharami. Jeżeli byłby to atrakcyjny rywal to tym bardziej chętnie powalczymy - zaznacza Sarkowicz, który ocenia, że klub stać na wyrównaną rywalizację w drugiej i trzeciej rundzie eliminacyjnej LE. - Będziemy walczyć, stać nas na to. Dlaczego nie mielibyśmy wygrać z zespołami ze Słowenii, Słowacji czy z Kosowa? W pierwszych rundach jesteśmy w stanie powalczyć z każdym - zapewnia sternik gliwickiego klubu.

*Sklepy czynne w Boże Ciało WYKAZ + Godziny otwarcia sklepów
*Sensacyjne odkrycie w Muzeum Auschwitz. Tajemnica złotego pierścionka
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Nowe Tipo. Fiat wyprzedał większość egzemplarzy