Bartosz Kapustka twarzą Leicester. Na razie sprawdza się tylko poza boiskiem
Sądziliście, że Bartosz Kapustka nie przydaje się w Leicester? Nic bardziej mylnego. Były piłkarz Cracovii sumiennie wypełnia swoje obowiązki wobec drużyny - właśnie wziął udział w prezentacji nowej umowy angielskiego klubu z japońskim sponsorem.
fot. Facebook/Leicester
Chodzi o zapoczątkowaną w sezonie 2014/15 kontynuację partnerstwa z producentem opon Toyo Tires. Firma pozostanie oficjalnym partnerem angielskiego klubu do końca trwających rozgrywek, a jej banery będą eksponowane na obiekcie King Power Stadium oraz na odzieży treningowej pierwszego zespołu.
Bartosz Kapustka wciąż czeka na debiut w Premier League. Nie mniej wyczekują tego działacze Cracovii, gdyż oficjalny występ w barwach Leicester będzie wiązał się z przelaniem bonusowej kwoty za transfer tego piłkarza. W poniedziałkowy wieczór zespół U-23 mistrza Anglii zmierzył się z rezerwami Arsenalu, ale Polaka nie było ani w wyjściowym składzie, ani nawet na ławce rezerwowych. Wcześniej, 18 listopada, miał duży udział w zwycięstwie 5:0 z Derby.
Three years running! #lcfc and @ToyoTiresUK are delighted to announce a renewal of their partnership - https://t.co/b76NxIJ6xG pic.twitter.com/iAtx8xiB0S— Leicester City (@LCFC) 25 listopada 2016