menu

Betclic 1 liga. Stal Stalowa Wola wciąż czeka na pierwsza wygraną. W niedzielę zagra w Tychach z miejscowym GKS-em

21 września, 12:00 | Kamil Górniak

Stal Stalowa Wola w niedzielę zagra w Tychach z miejscowym GKS. Zielono-czarni powalczą o pierwsze ligowe zwycięstwo w nowym sezonie i poprawę swojej sytuacji.

Stal Stalowa Wola (zielono-czarne stroje) w tym sezonie zdobył jak na razie tylko punkt.
Stal Stalowa Wola (zielono-czarne stroje) w tym sezonie zdobył jak na razie tylko punkt.
fot. Marcin Radzimowski

GKS w bieżącym sezonie zgromadził na swoim koncie dziewięć oczek. Ekipa ze Śląska wygrała zaledwie raz, na wyjeździe z Pogonią Siedlce, sześciokrotnie dzieliła się punktami z rywalami i dwukrotnie musiała uznać wyższość rywali przegrywając na własnym boisku z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza oraz w ostatniej serii gier w derbowej potyczce również na własnym boisku z Ruchem Chorzów. GKS zdobył tylko cztery gole, ale stracił również niewiele bramek, bowiem tylko sześć.

Tyszanie całkiem nieźle radzą sobie na wyjazdach, bowiem w czterech meczach zdobyli sześć oczek, ale zdobyli na obcych boiskach tylko bramkę nie tracąc przy tym żadnej. Z kolei u siebie w pięciu grach trzykrotnie remisowali i dwa razy przegrywali. Bilans bramowy w Tychach to 3:6. Nie do końca postawa zespołu odpowiadała włodarzom GKS i po siedmiu kolejkach zwolniono trenera Dariusza Banasika. Jego miejsce zajął Artur Skowronek, który na razie nie odmienił gry GKS.

Stalówka podobnie jak ich niedzielni rywale boryka się z problemami. Tutaj jednak są one zdecydowanie większe, bowiem zielono-czarni nie wygrali jeszcze meczu i zaledwie raz zremisowali. W pozostałych ośmiu pojedynkach schodzili z boiska pokonani. Stalówka momentami pokazywała się z dobrej strony, lecz faworyci ligi, którzy będą walczyć o awans do ekstraklasy obnażyli bolączki podopiecznych Ireneusza Pietrzykowskiego.

[polecany]26771741[/polecany]

W zespole ze Stalowej Woli po chorobach nie ma już śladu i poza kontuzjowanym jeszcze Damianem Oko i chorym na boreliozę Adamem Imielą wszyscy zawodnicy są do dyspozycji opiekuna Stalówki. Na pewno zielono-czarni potrzebują jakiegoś bodźca w postaci wygranej, ponieważ morale zawodników nie są najlepsze. Wydaje się, że triumf w jakimś najbliższym meczu ligowym mógłby pobudzić piłkarzy z Podkarpacia i mogliby rozpocząć marsz w górę ligowej tabeli.

Terminarz nie jest łaskawy dla Stalówki bowiem na horyzoncie zielono-czarni mają mecze z Ruchem Chorzów, Stalą Rzeszów czy ŁKS Łódź. Być może bolączka, jaką było zdobywanie goli została zażegnana poprzez przyjście Joao Tavaresa, który w debiucie zdobył gola dla Stali w meczu z Wisłą Płock. Stal w niedzielę nie będzie faworytem, ale wydaje się, że na słabo dysponowanych zawodników GKS Tychy mogą pokusić się o jakąś zdobycz punktową, której bardzo potrzebują. Początek niedzielnych zawodów w Tychach przewidziano na godzinę 17.


Polecamy