menu

Liga angielska. The Blues wykonali ostatni krok. Szósty tytuł dla Chelsea!

12 maja 2017, 22:59 | krk, Bolesław Groszek

Liga angielska. Piłkarze Chelsea odnieśli wyjazdowe zwycięstwo nad West Bromwich Albion 1:0, zapewniając sobie mistrzostwo Anglii. O wygranej The Blues zadecydował gol rezerwowego Michy'ego Batshuayia. Ekipa Antonio Conte ma 10 punktów przewagi nad Tottenhamem, któremu do rozegrania pozostały trzy mecze.

Chelsea zapewniła sobie mistrzowski tytuł
fot. East News

fot. East News

fot.
1 / 3

[przycisk_galeria]

Piątkowy mecz nie był najlepszy w wykonaniu The Blues. Nie stworzyli oni zbyt wielu szans, a bardzo ofiarnie w defensywie grali piłkarze WBA. Po przerwie Antonio Conte zaskoczył i na boisku pojawił się Michy Batshuayi, czyli zawodnik, któremu Włoch nie dawał wcześniej wielu szans. To Belg strzelił jednak bramkę, która zagwarantowała Chelsea tytuł.

Kto w sierpniu pomyślałby, że to piłkarze ze Stamford Bridge sięgną po puchar? Przecież poprzedni sezon, był najgorszym w ich wykonaniu, od czasu gdy klub kupił Roman Abramowicz. Dodatkowo liga jeszcze chyba nigdy nie była tak mocna - stanowiska menadżerskie w klubach z Manchesteru zajęli Jose Mourinho i Josep Guardiola, a poszczególne kluby poważnie się wzmocniły. Ciężko było więc myśleć o tak dużym sukcesie w pierwszym roku pracy Antonio Conte w Londynie.

Trudne pięknego początki zdawały się tylko potwierdzać tą tezę. Chelsea wygrywała, ale nie były to zwycięstwa tak przekonujące, jak choćby, te w jakim stylu robił to Manchester City. Wreszcie nadeszły sromotne porażki z Liverpoolem i Arsenalem, które utwierdziły większość fanów w przekonaniu, że Conte w premierowym sezonie w Anglii nic nie ugra.

Szczególnie porażka z Kanonierami 3:0 musiała mocno podrażnić Włocha, który po tym meczu zmienił taktykę i rozpoczął marsz po tytuł. Wydarzyła się rzecz tak irracjonalna, że aż genialna - mianowicie Conte postawił na taktykę z trzema obrońcami i dwoma wahadłowymi, tą samą, którą jakiś czas temu testował Louis van Gaal w Manchesterze United, mocno się przy tym parząc. Mało tego, zawodnikami biegającymi najbliżej lini bocznych mieli być Victor Moses i Marcos Alonso, czyli piłkarze, którzy na Wyspach nigdy nie odgrywali większej roli, bo byli po prostu za słabi.

Nowe pozycje przypadły im jednak do gustu, a eskalacja formy innych zawodników prowadziła Chelsea od zwycięstwa do zwycięstwa. Kolejne gole zdobywał niezwykle spokojny w tym sezonie Diego Costa, znów najlepszym dryblerem i motorem napędowym był Eden Hazard, a w obronie rzadko mylił się David Luiz, którego ponowne sprowadzenie na Stamford Bridge, było strzałem w dziesiątkę. Jednak to inny transfer był dla The Blues kluczowy. Mowa tu oczywiście o N’golo Kante, który całkiem podporządkował sobie środek pola Londyńczyków i z miejsca stał się niezbędny dla Antonio Conte. Nic więc dziwnego, że to do Francuza trafiła nagroda dla najlepszego piłkarza sezonu.

Congratulations @ChelseaFC!Premier League Champions 2016/17 pic.twitter.com/xOaz8o2I4B— Premier League (@premierleague) 12 maja 2017


Mistrzostwa nie wygrały jednak indywidualności, a świetna drużyna, która potrafiła święcić serie trzynastu ligowych wygranych z rzędu. Nie zawsze się jednak wygrywa, ale Chelsea świetnie reagowała na każde potknięcie. W tym sezonie nie przegrała dwóch meczów z rzędu (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki), bo po każdej porażce piłkarze potrafili się odbić, zapomnieć o niepowodzeniu i znów walczyć o zwycięstwa. Wielka tu zasługa trenera, który szybko podbił serca piłkarzy i kibiców na Stamford Bridge. Ogromna pasja, ekspresja i zaangażowanie, to coś czego w zachodnim Londynie było potrzeba. Conte każdy mecz rozgrywa ze swoimi zawodnikami przy linii bocznej, sprawia wrażenie człowieka, za którym jego podopieczni skoczyliby w ogień.

Mistrzostwo nie oznacza jednak dla Chelsea końca sezonu. W dwóch pozostałych meczach Premier League swoje szanse dostaną pewnie młodsi piłkarze, oraz kapitan drużyny - John Terry, który zdecydował się nie przedłużać kontraktu. Anglik będzie miał jednak szansę, by ostatni rok w Londynie zakończyć z dubletem, bo 27 maja The Blues zagrają z Arsenalem w finale Pucharu Anglii. Prawdopodobnie więc już dziś na Stamford Bridge wystrzelą korki od szampana, jednak skończy się na symbolicznym toaście, bo wciąż jest o co grać.

LIGA ANGIELSKA w GOL24


Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/bd01fdba-8370-8669-868c-ae2e4af2477c,62a5345a-779e-c9ca-6808-4cba11f3aa8c,embed.html[/wideo_iframe]

W jakich butach grają najlepsi piłkarze?


Polecamy