menu

Liga angielska. Derby północnego Londynu na remis [ZDJĘCIA]

6 listopada 2016, 15:03 | Mateusz Hawrot, PI

Arsenal Londyn po bardzo dobrym spotkaniu zremisował 1:1 z Tottenhamem Hotspur. Remis spowodował, że drużyna z Emirates Stadium pozostała na najniższym stopniu podium, a dla Tottenhamu był to 4 podział punktów z rzędu.

Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
Arsenal 1:1 Tottenham
fot. Kirsty Wigglesworth
1 / 19

Pierwsze dwadzieścia minut – delikatnie mówiąc – nie zachwyciło. Oprócz jednej indywidualnej akcji Sona, nie działo się nic ciekawego. Piłkarze Arsenalu notorycznie byli łapani na spalonym, co nie spodobało się spokojnemu na ogół Wengerowi. Francuski szkoleniowiec w 21. minucie musiał odetchnąć z ulgą, bo Kane był bardzo bliski pokonania Cecha strzałem ze „szczupaka”. Futbolówka minimalnie minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez czeskiego golkipera.

Później do głosu wreszcie doszli gospodarze. Najpierw doskonała okazję zmarnował Iwobi, a następnie Tottenham uratowało spojenie słupka z poprzeczką po potężnej bombie Walcotta. W końcu „Kanonierzy” osiągnęli swój cel. W 42. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Llorisa pokonał... Kevin Wimmer. Rozgrywający słabiutkie spotkanie Austriak uprzedził wszystkich zawodników Arsenalu, ale jak pokazały powtórki, sędzia raczej powinien odgwizdać w tej sytuacji ofsajd. Na przerwę wicemistrzowie Anglii schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Tottenham bardzo szybko doprowadził do wyrównania. Szarżującego Dembele faulem zatrzymał Koscielny, a arbiter Mark Clattenburg nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykonał Harry Kane. Goście złapali wiatr w żagle i po kilku minutach powinni wyjść na prowadzenie, na przeszkodzenie stanął im jednak doskonale interweniujący Cech. W 60. minucie doświadczonego bramkarza wyręczył Monreal, a w odpowiedzi osamotniony Xhaka był bardzo blisko sięgnięcia piłki po kapitalnej wrzutce Iwobiego. Po kilku minutach gości od utraty gola uratował Lloris, a po chwili niewiele zabrakło, by znakomity strzał z dystansu Ramseya zakończył się zdobyciem bramki.

W 84. minucie Eriksen dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, piłka minęła wszystkich zawodników i zatrzymała się dopiero na słupku! Furę szczęścia mieli gospodarze. Trzy minuty przed końcem meczu pechowo poślizgnął się Cech, ale niezdecydowany Son nie dał rady wykorzystać błędu rywala. W końcówce przed doskonałą szansą stanął Giroud, który wygrał pojedynek główkowy z Wimmerem i Vertonghenem, jednak z kilku metrów uderzył prosto w stojącego na środku bramki Llorisa! Pomimo prób z obu stron, żaden z zespołów nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Z przebiegu meczu można stwierdzić, że jest to sprawiedliwy remis. Pierwsza połowa delikatnie na korzyść Arsenalu, druga na korzyść Tottenhamu. Generalnie wydaje się, że obie ekipy stać na lepszą grę i można żałować, że derby Londynu delikatnie rozczarowały.

LIGA ANGIELSKA w GOL24


Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela


Polecamy