Lider czeka na wiosnę, Bytovia zagra z Ruchem
Nice I liga wraca do gry, choć tylko częściowo. Spośród pomorskich drużyn zagra jednak tylko Drutex-Bytovia. Plany lidera z Chojnic pokrzyżowała pogoda.
fot. Piotrhukalo
Chojniczanka tegoroczne ligowe zmagania miała rozpocząć od hitu kolejki, czyli od domowego spotkania z Rakowem Częstochowa. Kibice na emocje będą musieli jednak poczekać. Aura spowolniła prace budowlane na stadionie w Chojnicach i zarząd klubu zmuszony był wnioskować o przełożenie tego spotkania. Trener Krzysztof Brede w decyzji tej widzi i plusy i minusy. - Boisko jest zmrożone i rozegranie spotkania byłoby bardzo niebezpieczne. Z drugiej jednak strony piłkarze trenują żeby rywalizować z innymi zespołami. Widać, że ten okres przygotowawczy jest bardzo długi, a u chłopaków daje się wyczuć chęć walki - mówi szkoleniowiec „Chojny”.
Jak na razie nie poznaliśmy nowego terminu meczu z Rakowem. Nasz zespół zagra pierwszy raz w tym roku 10 marca z Podbeskidziem w Bielsko-Białej.
Kibice Druteksu-Bytovii nie będą musieli czekać na mecz swojej drużyny aż tak długo. Piłkarze trenera Adriana Stawskiego w niedzielę o godz. 17 zmierzą się z ostatnim w tabeli Nice I ligi Ruchem Chorzów. Klub z tak bogatą historią nie powinien znajdować się na marginesie krajowej piłki. Mimo problemów w zespół wierzy ich trener Juan Ramón Rocha. Argentyński szkoleniowiec w przerwie sprowadził do klubu Mateusza Majewskiego, dotychczas gracza III-ligowych rezerw Legii Warszawa i Pawła Wojciechowskiego, napastnika który w poprzedniej rundzie dla Odry Opole zagrał tylko 69 minut.
- Zimą nie było łatwo zakontraktować kogoś nowego. Jestem wdzięczny chłopakom, którzy zdecydowali się do nas przyjść, a na dodatek traktują treningi bardzo poważnie, by tylko pomóc drużynie - powiedział „Dziennikowi Zachodniemu” trener „Niebieskich”.
W barwach Druteksu-Bytovii będzie miał okazję zaprezentować się Edgaras Żarskis, nowy obrońca z litewskim paszportem.
TOP Sportowy24: Żyły skok w bok