"Lewy" pogrzebał Dinamo w Zagrzebiu! Bayern zakończył fazę grupową zwycięstwem [ZDJĘCIA]
Bayern Monachium odniósł piąte zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W rozegranym w Zagrzebiu spotkaniu z Dinamem Bawarczycy zwyciężyli 2:0, a oba gole, i to w przeciągu dwóch minut, zdobył Robert Lewandowski.
Bez względu na rezultat w środowym pojedynku Bayern miał zapewniony awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca, a mistrz Chorwacji pojedynkiem z ekipą Roberta Lewandowskiego kończył przygodę z europejskimi pucharami. Pep Guardiola w wyjściowym zestawieniu na pojedynek z Dinamem dokonał kilku roszad. Od pierwszej minuty na murawie pojawił się rezerwowy golkiper Svel Ulreich, wracający po urazach: Franck Ribery i Sebastian Rode oraz młokosy: Joshua Kimmich, a także Julian Green.
Pierwsi zaatakowali przyjezdni, Mehdi Benatia główkował po rzucie rożnym tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Eduardo. Gospodarze starali się odpowiedzieć za sprawą uderzenia z ostrego kąta Josipa Pivaricia oraz próby Domagoja Antolicia sprzed szesnastki. Oba strzały obronił jednak Ulreich. Więcej pracy po drugiej stronie boiska miał Eduardo. Robert Lewandowski otrzymał prostopadłą piłkę od Philippa Lahma. Polak minął golkipera Dinama, ale futbolówkę zmierzającą do siatki wybili defensorzy gospodarzy. Kilka minut później Eduardo wygrał pojedynek sam na sam z Franckiem Ribery. Stuprocentowej okazji po drugiej stronie nie wykorzystał El Arabi Hilal Soudani. Antolić zagrał kapitalnie do Algierczyka, ale ten mając całą bramkę trafił prosto w golkipera gości. Tuż przed przerwą gospodarze wykonywali rzut wolny. Z piłką zagraną w szesnastkę minął się Ulreich, a Soudani nie trafił do pustej bramki. Bawarczycy mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki, było sporo sytuacji bramkowych z obu stron, ale do przerwy na stadionie Maksimir kibice nie zobaczyli bramek.
Od początku drugiej odsłony na murawie pojawił się między innymi Thomas Mueller. Pierwsi groźnie zaatakowali jednak Chorwaci. Junior Fernandes wpadł z futbolówką w szesnastkę, a następnie uderzył z prawej strony pola karnego na dłuższy słupek, ale skutecznie interweniował golkiper przyjezdnych. Worek z bramkami rozwiązał się za sprawą Lewandowskiego, który w odstępie trzech minut zdobył dwie bramki. Wychowanek Varsovii Warszawa uderzeniem "szczupakiem" wykorzystał kapitalną centrę Muellera, a następnie przelobował Eduardo. Gospodarze byli bliscy zmniejszenia strat, ale Pivarić w dogodnej sytuacji trafił tylko w poprzeczkę. Kilka chwil później Lahm odebrał piłkę rywalom, wpadł w pole karne, jednak w pojedynku sam na sam okazał się słabszy od Eduardo. Lewandowski mógł strzelić trzecią bramkę, ale reprezentant Polski nie był w stanie skierować piłki do siatki po podaniu Rode. Dwie wyśmienite okazje zmarnował Mueller. Najpierw napastnik gości huknął bez zastanowienia na bramkę Eduardo, a kilka minut później Niemiec zmarnował jedenastkę. Mueller trafił tylko w słupek.
Bayern zdobywa kolejny komplet punktów i z dorobkiem dwunastu punktów kończy fazę grupową Ligi Mistrzów. Dwie bramki "Lewego" powodują, że Polak awansował na drugie miejsce w klasyfikacji strzelców fazy grupowej Champions League. Zawodnik Bayernu strzelił w sześciu meczach siedem goli. Na czele klasyfikacji jest Cristiano Ronaldo (11 trafień).