Lewandowski w Bayernie na pięć lat! [TRANSFER POTWIERDZONY]
Saga transferowa z Robertem Lewandowskim w roli głównej dobiegła końca! Reprezentant Polski pomyślnie przeszedł testy medyczne w Monachium i podpisał pięcioletni kontrakt z Bayernem.
Lewandowski&Bayern - transferowa saga dobiega końca
Historia transferu Roberta Lewandowskiego do Bayernu Monachium ciągnęła się ponad rok, ale w decydującym momencie nabrała tempa. W przeddzień powrotu do treningów z drużyną Borussii Dortmund, Robert Lewandowski nie pojawił się na Signal Iduna Park, tylko w słynnej klinice Hansa-Wilhelma Müller-Wohlfahrta w Monachium, aby przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z Bayernem.
Akcja była zaplanowana i nie było w niej miejsca na rozmowy z dziennikarzami. Mimo, że ci zjawili się pod kliniką błyskawicznie i w olbrzymiej ilości, "Lewy" po odbyciu badań szybko wskoczył do klubowego audi i udał się na spotkanie prezesem Bayernu Karlem-Heinzem Rummenigge i dyrektorem sportowym Matthiasem Sammerem.
Saga, która trwała ponad rok, zakończyła się dziś w kilka godzin. Lewandowskiemu na spotkaniu towarzyszyli jego menedżerowie - Cezary Kucharski i Maik Barthel - którzy przez ostatni rok narobili wiele szumu wokół nowego klubu Lewandowskiego. Bayern po godz. 19 poinformował o podpisaniu 5-letniego kontraktu z "Lewym", a jedyną osobą, która skomentowała transfer był prezes Rummenigge.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że dokonaliśmy tego transferu. Robert Lewandowski jest jednym z najlepszych napastników na świecie, który wzmocni drużynę Bayernu i znowu da nam impuls. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że dziś obie strony podpisały pięcioletni kontrakt."
Lewandowski najbliższe pół roku spędzi grając w Borussii Dortmund, dlatego na oficjalne prezentacje przyjdzie poczekać kibicom z Monachium do lata. Fani z Dortmundu już zdążyli porównać polskiego napastnika do jego byłego i jednocześnie nowego klubowego kolegi - Mario Goetze. "Judasz" - grzmią najbardziej zagorzali fani BVB. Niemal rok temu, też byli wściekli, aż do czerwoności. "Jeśli pójdziesz do Bayernu, mam nadzieję, że połamią ci obie nogi i nigdy nie będziesz mógł już grać w piłkę!!!" - napisał jeden z fanów na facebookowym profilu "Lewego". Ale Polak bardzo szybko uciszył ich swoją grą, strzelając m.in. cztery gole Realowi Madryt. Lewandowskiego nie pozostaje nic innego, jak wiosną zdobyć tytuł króla strzelców, grając w żółtym trykocie.
Kibice Borussii o decyzji Lewandowskiego: "Judasz", "Moneydowski", "Drugi Goetze" (MEMY)
Lewandowski w Bayernie na pięć lat
Umowa Roberta Lewandowskiego z Bayernem będzie obowiązywać do 30 czerwca 2019 roku. Umowa napastnika z Borussią wygasa w czerwcu 2014 roku, ale zgodnie z przepisami zawodnik już w styczniu może podpisać kontrakt z nowym klubem, do którego trafi po zakończeniu sezonu. Od wielu miesięcy nieoficjalnie mówiło się o Bayernie, choć Polak nie wypowiadał się na ten temat i przerywał wszelkie spekulacje.
Lewandowski: Bayern? Jeden z najlepszych klubów na świecie
Kilka dni temu w programie "Cafe Futbol" polski snajper kompletował zespół z Bawarii. - Ciężko, na dzień dzisiejszy, powiedzieć co zdarzy się w styczniu. Nie wiem czy Real Madryt, czy Bayern Monachium, jestem obecnie zawodnikiem Borussii Dortmund. Uważam, że Real i Bayern to aktualnie dwa najlepsze kluby na świecie, ale ciężko mi mówić o drużynie, której zawodnikiem nie jestem - mówił "Lewy".
Bayern zrobi złoty interes na Lewandowskim?
Dziennikarze spekulują, że po przyjściu Lewandowskiego do Monachium, dotychczasowy snajper Bayernu Chorwat Mario Mandzukić miałby zostać sprzedany. Interesuje się nim m.in. Arsenal Londyn. Arsene Wenger jest ponoć skłonny wydać na Chorwata 20 mln euro.
To kwota wyższa niż ta, którą Bayern ma ponoć zapłacić "Lewemu" za podpisanie kontraktu. Jak podał ostatnio brytyjski "Daily Mirror" polski napastnik ma dostać za transfer 12 mln euro, a jego zarobki w nowym klubie mają wynosić ponad 8 mln euro za sezon. Niemiecki "Bild" podaje nawet, że roczna gaża Lewego w Monachium wyniesie 11 mln.
Transfer Lewandowskiego po trzech latach w Dortmundzie
Do BVB, gdzie gra także Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, 25-letni Lewandowski trafił z Lecha Poznań w 2010 roku za 4,5 mln euro. W barwach Borussii pod skrzydłami trenera Juergena Kloppa w Bundeslidze zdobył niemal wszystko - dwukrotnie mistrzostwo kraju, Puchar oraz Superpuchar Niemiec, a w minionym sezonie dotarł nawet do finału Ligi Mistrzów (Borussia uległa w nim Bayernowi).
"Lewemu" brakuje jedynie tytułu króla strzelców, o który otarł się już w zeszłym sezonie, ale ostatecznie wywalczył go Stefan Kiessling z Bayeru Leverkusen. Teraz polski napastnik jest liderem klasyfikacji. Po rundzie jesiennej ma 11 trafień, tyle samo co Kolumbijczyk Adrian Ramos z Herthy Berlin.
Kolejna porcja transferowych newsów - Mourinho nie chce Higuaina, Wenger Berbatova