menu

Levante - Real Madryt LIVE! Powtórzą sensację z ubiegłego sezonu?

11 listopada 2012, 16:24 | Michał Dembek

Po przerwie na europejskie puchary czas na powrót do szarej ligowej rzeczywistości. Królewscy podejmą na wyjeździe nieobliczalne w ostatnim czasie Levante, będzie to prawdopodobnie o wiele cięższa przeprawa niż ostatnie spotkania z Mallorcą i Saragossą.

Relacja LIVE z meczu Levante UD - Real Madryt w Ekstraklasa.net!

Największy ból głowy Jose Mourinho będzie miał dziś w związku z obsadzeniem pozycji nr ,,9’’. W obliczu kontuzji Gonzalo Higuaina i Karima Benzemy, naturalnym zmiennikiem wydaje się być Alvaro Morata, ale według słów szkoleniowca na tej pozycji wystąpi Cristiano Ronaldo, a po bokach zagrają Jose Callejon i Angel Di Maria. Portugalski trener przyzwyczaił nas do tego, że co innego mówi, a co innego robi, więc niekoniecznie to ci piłkarze wyjdą dziś na murawę.

Po przerwie spowodowanej kontuzją na lewą obronę wróci prawdopodobnie Fabio Coentrao, a to spowoduje przesunięcie Alvaro Arbeloi na prawą stronę, a Segio Ramosa do środka. Po odpokutowaniu kary za kartki zagrać będzie mógł Xabi Alonso, a to jak niezorganizowana jest drużyna bez niego mieliśmy przykład w ostatnim meczu ligowym.

Tydzień temu Real Madryt po bezbarwnym meczu pokonał Real Saragossę 4-0. We wtorek Królewscy w ostatnich minutach wydarli punkt w meczu z Borussią Dortmund. Los Blancos wciąż tracą do liderującej Barcelony osiem punktów i aby utrzymać jeszcze nadzieję na obronę tytułu nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek potknięcie.

Levante rozczarowało swoich kibiców w spotkaniu z Sevillą przed tygodniem, które skończyło się bezbramkowym remisem. O ile punkt wywieziony z Andaluzji nie jest tragicznym wynikiem, to styl w jakim został on zdobyty może niepokoić. Przyjezdni nie potrafili zagrozić bramce rywali i ograniczyli się tylko do rozpaczliwej obrony, o czym świadczy także statystyka posiadania piłki (69% - 31%). Identyczny wynik padł także w spotkaniu Ligi Europejskiej z Twente, ale tam sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Holendrzy walczyli w tym meczu o życie i brak zwycięstwa oznaczał dla nich praktycznie odpadnięcie z tych rozgrywek. Mimo to Levante potrafiło postraszyć rywali z kontrataków, a pod koniec spotkania nawet przeważało na boisku. To jak priorytetowe to spotkanie było dla gospodarzy, pokazała sytuacja gdy przy okazji rzutu rzutu rożnego pod bramkę Hiszpanów udał się golkiper rywali, więc remis w takim meczu jest niewątpliwym sukcesem.

W poprzednim sezonie nikt nie upatrywał w Levante drużyny, która ma szansę na wysokie miejsce w tabeli. Początek rozgrywek potwierdzał oczekiwania co do tej drużyny (2 mecze,2 remisy), ale już w 3 kolejce Levante sensacyjnie pokonało właśnie Real Madryt. Tym zwycięstwem rozpoczęła się świetna passa siedmiu zwycięstw z rzędu. To wszystko sprawiło, że po 10 kolejkach to właśnie zespół z Walencji był liderem Primera Division. Potem nastąpiło lekkie załamanie formy, ale i tak Levante ostatecznie zajęło szóste miejsce premiowane grą w Lidze Europejskiej. W obecnym sezonie "Żaby" zajmują również szóstą lokatę, ale grają w kratkę. Potrafią w jednym meczu przegrać wysoko z Osasuną, żeby w następnym meczu pokonać w derbowym spotkaniu Valencię.

W odróżnieniu do Królewskich ich dzisiejsi rywale dokonali kilku poważnych wzmocnień w letnim okienku transferowym. W Walencji postawiono głównie na doświadczonych piłkarzy. Dla nas najbardziej interesujące było sprowadzenie Dariusza Dudki, ale Polak jak na razie leczy kontuzję. Najgłośniejsze transfery to chyba zatrudnienie dwóch napastników - Obafemiego Martinsa i Theofeonisa Gekasa. O ile ten pierwszy od razu stał się ważnym elementem zespołu, to Grek wciąż nie może strzelić bramki. Pomoc zasilili 31-letni Pedro Rios z Getafe oraz 5 lat młodszy Papakouli Diop z Racingu Santander. Obaj piłkarze okazali się wartościowymi nabytkami. Do środkowej formacji dołączył także Michel, który mimo, że często mecz zaczyna na ławce, jest jednym z najlepszych strzelców zespołu. Nową twarzą w obronie jest 32-letni David Navarro, który wprowadził spokój w formacji defensywnej. Trzeba podkreślić, że na większość tych transferów klub nie wydał ani jednego eurocenta.

W ostatnim spotkaniu tych zespołów Real Madryt wygrał 4-2. Levante grało jednak w "dziesiątkę" po dyskusyjnej czerwonej kartce.

Transmisja online z meczu Levante - Real Madryt w telewizji Canal+ Weekend. Relacja LIVE tradycyjnie w serwisie Ekstraklasa.net. Wejdź do relacji!


Polecamy