Leszek Ojrzyński: To będzie Arka energetyczna
W piątek Arka zmierzy się z Wisłą Kraków przed własną publicznością. Trener Leszek Ojrzyński liczy w tym pojedynku na zdobycz punktową.
fot. Karolina Misztal
Żółto-niebiescy przegrali dwa ostatnie mecze ligowe. Najpierw dostali „lanie” od Pogoni Szczecin u siebie, przegrywając batalię 0:3, a potem, w identycznym stosunku, ulegli Lechowi Poznań na wyjeździe.
- Wierzę, że przerwa dała nam dużo. Ostatnio wyniki nas nie zadowalały. W grze też były rezerwy, a przede wszystkim popełnialiśmy za dużo prostych błędów i to drużyny przeciwne wykorzystywały. Teraz trzeba to zmienić i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze - mówi trener Leszek Ojrzyński.
Wisła Kraków, po siedmiu kolejkach, ma na swoim koncie 13 punktów. Arka natomiast zaledwie siedem. Faworytem z pewnością będzie zatem ekipa z Krakowa.
- Wszystko weryfikuje boisko i mecze o punkty, bo już było widać pewien progres w meczu sparingowym. Teraz jednak są inne emocje, inna otoczka, nastawienie jest też inne. Wiemy, że przeciwnik jest wysoko w tabeli, jest to dobra drużyna, ale każdą można pokonać. Z takim zamiarem wyjdziemy w piątek - zapewnia opiekun piłkarzy z Gdyni.
Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie żółto-niebiescy słabo walczyli na boisku. Brakowało im determinacji, czyli czegoś, co charakteryzowało ich w europejskich pucharach.
- Myślę, że waleczna Arka już wróciła, ale to trzeba potwierdzić na ligowych boiskach. Mam nadzieję, że w piątek późnym wieczorem zobaczymy taką Arkę, która walczy o każdy centymetr. Mamy swój sposób na grę i na pewno swoje sytuacje będziemy mieli w tym meczu. Trzeba zrobić wszystko, żeby je wykorzystać, a także zagrać odpowiedzialnie w defensywie. Po to wychodzi się, żeby wygrać. Zagramy tak, żeby kibice nie zarzucili nam, że mamy przestoje. To będzie Arka energetyczna - dodał trener Ojrzyński.
Początek meczu Arka Gdynia - Wisła Kraków w piątek o godz. 20.30.
TRZY WRZUTY: Komentujemy ostatnie mecze reprezentacji Polski i wydarzenia na Pomorzu