menu

Lenczyk zdenerwowany po meczu: Sędzia Borski? Mnie sędziuje już 15 lat i mam tego dość

9 maja 2014, 22:43 | Jakub Seweryn, T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Po przegranym spotkaniu z Jagiellonią Białystok 0:1, trener Zagłębia Lubin, Orest Lenczyk, był bardzo zdenerwowany. Szkoleniowiec lubinian wyglądał na osobę, która na konferencję przyszła tylko po ty, by w kiepskim stylu komentować wszystko, co można, ale tylko nie sam mecz.

Trener finalisty Pucharu Polski przyszedł na pomeczową konferencję prasową, będąc wyraźnie zdenerwowanym. Na samym wstępie w dość zgryźliwy sposób komentował obecność na sali 10-letniej dziewczynki, następnie podobnie potraktował jednego z miejscowych dziennikarzy, by na koniec rzucić dość nieprzyjemne zdanie w kierunku całej sali zgromadzonych przedstawicieli mediów.

Oto co o samym meczu powiedział Orest Lenczyk (Zagłębie Lubin):

- Jest takie bardzo mądre powiedzenie, że w złej sprawie lepiej milczeć. Mimo wszystko, uważam że można było podziękować zawodnikom przede wszystkim za wkład fizyczny w to spotkanie. Po ostatnich kolejkach tak się zrobiło, że przyjechaliśmy do Białegostoku ‘składakiem’, w dodatku szybko straciliśmy napastnika (Papadopoulosa – przyp. red.), a następnie także Arka Piecha. Nie wiem, czy przez tą kontuzję nie straci najbliższego meczu, może dwóch, co z pewnością jest ogromną stratą. Mogę to podsumować w dwojaki sposób – po pierwsze nadzieja umiera ostatnia, po drugie miałem ogromne marzenie, że pan sędzia (Borski – przyp.red), który dzisiaj sędziował, już mi w życiu nie będzie sędziował. Niestety, przyjechałem, zobaczyłem, że ten pan jest na boisku, machnąłem ręką i pomyślałem ‘niestety’.

Drążąc wątek sędziego Borskiego:

Pan się zna z sędzią Borskim? (...) Mnie sędziuje już 15 lat i mam dość tego.


Polecamy