menu

Lenczyk: Marco Paixao jest łowcą bramek jak Frankowski

25 kwietnia 2014, 03:02 | Natalia Doległo

W sobotnim spotkaniu 31. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Śląska Wrocław zmierzą się z Zagłębiem Lubin. - Wrocławianie są przede wszystkim silniejsi kadrowo i trochę mnie dziwi, że nie zostali w pierwszej grupie - mówi opiekun "Miedziowych", Orest Lenczyk.

- Śląsk to trudny przeciwnik, nie mam co do tego wątpliwości. Mają świetnych zawodników, a najgroźniejszym z nich jest portugalski napastnik, Marco Paixao. Jak na polską ligę to piłkarz genialny, łowca bramek. Porównałbym go do naszego Tomka Frankowskiego, z tym, że on jest i szybszy i inaczej szkolony, co wyszło mu na dobre - dodaje trener Lenczyk.

Paixao jest trzecim najskuteczniejszym piłkarzem w ekstraklasie. W debiutanckim sezonie zgromadził już na swoim koncie 16 bramek.

Statystyki przed tym meczem są korzystne dla dolnośląskiego zespołu. Obie ekipy mierzyły się ze sobą 32 razy, a czternaście pojedynków zakończyło się zwycięstwami lubińskiej drużyny. Śląsk wygrywał dwanaście razy, a w sześciu spotkaniach padł remis. - Nie ma co się sugerować statystykami, to jest piłka nożna. Ja czasami przegrywałem albo wygrywałem takie mecze, że się w głowie nie mieści - żartuje szkoleniowiec Zagłębia.

Sytuacja kadrowa Zagłębia przed potyczką z lubinianami prezentuje się całkiem nieźle. Do składu Miedziowych po meczu zawieszenia powróci najlepszy strzelec Arkadiusz Piech, zabraknie natomiast Bartosza Rymaniaka, który w ostatnim pojedynku z Legią Warszawa za faul został ukarany czerwoną kartką.


Polecamy