menu

Liga angielska. Shakespeare natchnął Leicester. The Reds rozłożeni na łopatki

27 lutego 2017, 22:53 | krk

Liga angielska. Nazwisko zobowiązuje. Craig Shakespeare w ciągu kilku dni odmienił pogrążoną w kryzysie ekipę Leicester City. W debiucie tymczasowego trenera mistrzowie Anglii pewnie pokonali Liverpool 3:1. Dwie bramki dla gospodarzy strzelił Jamie Vardy. Za sprawą zwycięstwa Lisy opuściły strefę spadkową.

Lisy pod wodzą Craiga Shakespeare'a efektownie wygrały z Liverpoolem
Lisy pod wodzą Craiga Shakespeare'a efektownie wygrały z Liverpoolem
fot. AFP/EAST NEWS

W poniedziałkowy wieczór ekipę Leicester po raz pierwszy prowadził tymczasowy trener Craig Shakespeare, który zastąpił zwolnionego w poprzednim tygodniu Claudio Ranieriego. Nowy menedżer nie spojrzał przychylniejszym okiem na Bartosza Kapustkę i Marcina Wasilewskiego - obaj znaleźli się poza kadrą meczową. Dokonał za to rzeczy wydałoby się niemożliwej. Pogrążoną w głębokim kryzysie drużynę zamienił w zespół grający z zaangażowaniem, fantazją i co najważniejsze skutecznie.

Gospodarze rozpoczęli starcie z The Reds ze sporym animuszem. W ósmej minucie bliski zdobycia bramki był Shinji Okazaki. Jego strzał głową z najwyższym trudem odbił Simon Mignolet. Kolejne okazje mieli Christian Fuchs i Jamie Vardy, jednak belgijski bramkarz nie dał się zaskoczyć. Spotkanie nie było jednostronne, ale przyjezdni mieli problemy ze stworzeniem sobie klarownych sytuacji.

Po raz pierwszy defensywa Liverpoolu skapitulowała w 28. minucie. Po rewelacyjnym podaniu Marca Albrigtona w sytuacji sam na sam z Mignoletem znalazł się Jamie Vardy. Najlepszy piłkarz Premier League poprzedniego sezonu z zimną krwią wykorzystał stuprocentową okazję i Lisy objęły prowadzenie. Jak się okazało nie było to ostatnie słowo mistrzów Anglii w pierwszej połowie. W 39. minucie po fenomenalnym woleju Danny'ego Drinkwatera belgijski golkiper tylko odprowadził piłkę wzrokiem, a na tablicy świetlnej pojawił się wynik 2:0.

Albrighton asystuje, Drinkwater strzela. Wiedz, że coś się dzieje.Koniec świata jest bliski... #Efekt nowej miotły.#LeiLiv @TwaroTwaro— Mikołaj Zimoch (@Mikolaj_Zimoch) 27 lutego 2017


Podopieczni Juergena Kloppa w drugiej połowie ruszyli do natarcia, ale w ich grze brakowało tempa i chłodnej głowy. Zamiast bramki kontaktowej padł trzeci gol dla Leicester. Po kapitalnym dośrodkowaniu Christiana Fuchsa najwyżej wyskoczył Vardy i z najbliższej odległości wbił piłkę do siatki. Liverpool stać było tylko na honorowe trafienie Philippe Coutinho.

Dzięki wygranej Lisy opuściły strefę spadkową, przesuwając się na 15. miejsce. Ma za to nad czym myśleć Juergen Klopp. Jego zespół w obecnym roku zdobył zaledwie pięć punktów, a na King Power Stadium momentami był bezradny.

Po tym Liverpoolu to nawet Legia by się przejechała.— Sebastian Kuspik (@SebaKuspik) 27 lutego 2017

To jest niemożliwe, jak zespół może się tak zmienić w tak krótkim czasie?— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) 27 lutego 2017

LIGA ANGIELSKA w GOL24


Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela

TOP 10 najlepszych piłkarzy sezonu według ocen meczowych


Polecamy