Leicester znów postawi na Bartosza Kapustkę? Były piłkarz Cracovii właśnie wrócił do kadry zespołu U23 [ZDJĘCIA]
Jaka przyszłość czeka w Leicester 14-krotnego reprezentanta Polski Bartosza Kapustkę? Na to pytanie wciąż nie ma odpowiedzi, ale właśnie znalazł się w kadrze zespołu młodzieżowego na dzisiejszy mecz z Evertonem.
W ubiegłym tygodniu wychowanek Tarnovii przebywał na testach medycznych w Benevento. Od podpisania umowy z klubem Serie B dzieliły go godziny, ale sprawa wypożyczenia na rok z opcją transferu upadła. Według jednej wersji w ostatniej chwili wycofał się sam piłkarz, według drugiej – bardziej prawdopodobnej – Benevento nie doszło do porozumienia z Leicester w kwestii odstępnego.
Rozwiązaniem dla Kapustki byłby powrót do Polski. Na taką decyzję namawiał byłego piłkarza Cracovii obecny trener tego klubu Michał Probierz, lecz niczego nie wskórał. Ale nawet gdyby mu się to udało, to wcale nie jest powiedziane, że krakowski klub byłby w stanie spełnić finansowe żądania Anglików. Podczas niedzielnego programu „Cafe Futbol” poruszył tę kwestię Tomasz Hajto.
– Freiburg dał za wypożyczenie z Leicester Kapustki milion euro (przed rokiem – przyp.). Jesteście w stanie tyle dać? – zapytał Probierza w studiu Polsatu Sport. – Teraz w internecie pojawia się informacja, że roczne wypożyczenie opiewać ma na 500 tysięcy euro. Czy to się opłaca Cracovii, by dawać 500 tysięcy euro, gdy nie ma później pomysłu, by go wykupić? Jest więc jedno pytanie: czy to nie jest wyrzucenie pieniędzy w błoto? Zobaczcie, jakie są realia. Za piłkarza, który w ogóle nie jest w osiemnastce meczowej, musisz dać pół albo milion euro. Za chłopaka, który w Leicester jadł tylko obiady.
Kapustka, który kosztował Leicester 5 mln euro, wrócił z Włoch na Wyspy Brytyjskie i wciąż trenuje z zespołem, w którym ma niewielkie szanse na występy w Premier League. Znów jednak jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecze zespołu U23 i dzisiaj wieczorem zmierzy się z Evertonem. W tej drużynie w miarę regularnie występował w pierwszym sezonie po odejściu z Cracovii. Dziś do składu, tak jak przed tygodniem, trafił także 17-letni bramkarz Jakub Stolarczyk, który w spotkaniach młodzieżowych Leicester jest rezerwowym.
The #lcfcu23s line-up for tonight's clash with Everton... [unicode_pictographs]%F0%9F%91%8A[/unicode_pictographs]Watch live from 6:45pm BST ➡️ https://t.co/jP5KgV3QwS pic.twitter.com/iX9Qlwvysm— Leicester City (@LCFC) 20 sierpnia 2018
Czy "Kapi" odbuduje się wśród młodzieży? Jeszcze miesiąc temu był pełen optymizmu. Nowy trener Claude Puel dawał mu szanse w sparingach i Polak nabrał przekonania, że przekona Francuza do siebie. – Każdy dostał od trenera czystą kartę i ma się teraz skupić na pracy – opowiadał w rozmowie z portalem laczynaspilka.pl. – Puel z wielką uwagą obserwuje każdy trening. Czasem przerywa zajęcia, daje wskazówki. Może nie rozmawia z zawodnikami zbyt wiele indywidualnie, ale jest osobą spokojną, wyważoną. To dobry trener i sympatyczny człowiek.
Okazało się jednak, że sympatia trenera nie wpłynęła na ocenę umiejętności Kapustki. Dziś, jak sam mówi, jest mądrzejszy o dwa lata spędzone w ligach zagranicznych, ale wciąż jest daleko od spełniania marzeń.
Pojawiły się pogłoski, że Polakiem zainteresowane są kluby z Holandii, ale na razie brak konkretów. Podpisany przed dwoma laty kontrakt Kapustki z Leicester jest ważny aż do 30 czerwca 2021 roku.