Stal Stalowa Wola wygrała z Legonovią Legionowo mecz o życie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Stal Stalowa Wola ograła 1:0 Legionovię w meczu 14. kolejki 2 ligi. „Złotą” bramkę zdobył w 87. minucie Mateusz Stąporski.
Po serii pięciu spotkań bez wygranej prezes Stali Mariusz Szymański zapowiadał, że tylko wygrana pozwoli drużynie uniknąć trzęsienia ziemi w szatni. Udało się tego dokonać po golu w końcówce meczu.
Widać było, że ekipa Janusza Białka poważnie podeszła do zadania i dość szybko opanowała sytuację na murawie. Najlepsze sytuacje na otwarcie wyniku mieli do przerwy Adrian Gębalski i Mateusz Staporski.
Ten pierwszy już w 8. minucie był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale przegrał pojedynek z Dominikiem Puskiem, drugi – w 44. min główkował z bliska nad bramką. Było tez kilka nieudanych prób z dystansu i główka Gębalskiego z 3 m w poprzeczkę, ale w tej sytuacji napastnik „Stalówki” był na spalonym.
[przycisk_galeria]
Także po zmianie stron to Stal dyktowała warunki na murawie, ale miała problemy z trafieniem w bramkę rywali. Strzały Gębalskiego w 50. i 53. minucie blokowali obrońcy, kapitan „Stalówki” dwa razy nie trafił też w światło bramki w dogodnych okazjach.
Szansę na gola miał też Stąporski, ale zamiast podać do Sebastiana Łętochy niecelnie uderzał z ostrego kąta. W 77. minucie Sebastian Zalepa trafił wreszcie główką do bramki ale wcześniej liniowy wskazał, że piłka opuściła boisko po centrze z rogu. Chwile później rosły obrońca nie trafił głową do bramki po centrze z wolnego.
Gdy wydawało się, że ani ze stałego fragmentu ani z akcji Stal już nie zaskoczy rywala – Gębalski w ekwilibrystyczny sposób zacentrował na 5. metr a pozostawiony bez opieki Stąporski główkował do celu.
Nie opisaliśmy dotąd ani jednej okazji gości, bo trudno za takie uznać dwa strzały z dystansu Wojciecha Kalinowskiego. W ostatnich sekundach przy wolnym w pole karne powędrował nawet bramkarz Dominik Pusek, ale zażegnano niebezpieczeństwo.
– Brakowało nam pięciu podstawowych graczy – tłumaczył przeciętną grę na remis trener Mirosław Jabłoński, trener Legionovii.
– Zwycięzców się nie sądzi – mówił Janusz Białek, trener Stali. – Po serii bez wygranej te punkty były nam bardzo potrzebne.
„Stalówce” służy gra na Stadionie Miejskim Stal w Rzeszowie, gdzie w trzech meczach zdobyła 7 „oczek”. Jako gospodarz przy Hetmańskiej zagra jeszcze dwa mecze w listopadzie.
Zapis pomeczowej konferencji prasowej
Stal Stalowa Wola – Legionovia Legionowo 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Stąporski 87-głową.
Stal: Brylewski 5 – Waszkiewicz 4, Jarosz Ż 5, Zalepa 6, Sobotka 5 – Dziubiński 6, Stelmach 5 Ż (72 Wasiluk), Hirskyi 5 Ż (70 Bukowiec Ż), Stąporski 6 – Gębalski 6, Łętocha 5 (90+2 Śpiewak). Trener Janusz Białek.
Legionovia: Pusek – Goliński, Wojcinowicz Ż, Trzmiel Ż, Kutarba – Kalinowski Ż, Kowalczyk Ż (74 Wilanowski), Zaklika, Jajko (90 Abul), Rybkiewicz (65 Mazurek) – Lukava (46 Klak). Trener Mirosław Jabłoński.
Sędziował Kukla (Kraków). Widzów 200.