Plan PGE GKS: Ograć sąsiadów w tabeli
Nie możemy pozwolić na serię porażek, bo będzie gorący koniec rundy - mówi przed meczem z Legionovią Bartłomiej Bartosiak z PGE GKS
fot. Dariusz Śmigielski
Dzisiaj o godz. 17 w Bełchatowie piłkarze PGE GKS podejmą Legionovię Legionowo. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, ale to goście mają trzy punkty przewagi. A ponieważ jesienią w Legionowie PGE GKS przegrał 0:1, to bełchatowianie, by wyprzedzić Legionovię, muszą wygrać wyżej.
Legionovia świetnie rozpoczęła wiosnę, bo od wysokich wygranych z Olimpią Zambrów (5:1) i Kotwicą Kołobrzeg (3:1). Od tego czasu grają w kratkę, a ostatnio wręcz słabo - przegrali dwa kolejne mecze, a dwa wcześniejsze tylko zremisowali. Warto dodać, że w dwóch ostatnich kolejkach legionowianie przegrali z Olimpią Elbląg i Wartą Poznań, które niedawno pokonali gracze PGE GKS.
- Chcemy jak najszybciej znaleźć się wyżej w tabeli, by do końca sezonu móc grać spokojniej - mówi Bartosiak. Piłkarz PGE GKS twierdzi, że jego drużyna zapomniała już o wysokiej porażce z Gryfem w Wejherowie 1:4. - Zamknęliśmy ten temat. Trener pokazał nam nasze błędy, których było dużo. Musimy zrobić wszystko, by tego nie powtórzyć - dodaje.
Niestety, o porażce z Gryfem bełchatowianom przypomina absencja Agwana Papikjana, który w dzisiejszym meczu nie będzie mógł pomóc swoim kolegom. A drużyna bardzo tej pomocy potrzebuje, bo w tym sezonie bez Papikjana punktuje bardzo rzadko. Nie ma wątpliwości, że Ormianin jest dziś najbardziej kreatywnym piłkarzem drużyny z Bełchatowa.
- W sobotę nie może powtórzyć się taka gra, jak w Wejherowie i mam nadzieję, że będziemy mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa u siebie - mówi Bartosiak.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 17, kasy biletowe rozpoczną pracę dwie godziny wcześniej.