menu

Legia wyraźnie gorsza od PSV. Warszawianie zakończą grupę na 2. miejscu

30 listopada 2011, 22:55 | Daniel Kawczyński

Po raz drugi w fazie grupowej Ligi Europejskiej piłkarze PSV Eindhoven pokonali warszawską Legię. Dominacja Holendrów nie podlegała dyskusji i legioniści muszą się zadowolić 2. miejscem w grupie C.

Chociaż od pierwszych minut defensywa "Wojskowych" wydawała się spisywać bez zarzutu, to ataki Holendrów były dość groźne. Szczególny postrach budził Jeramain Lens, który kilka razy minimalnie chybił z daleka, a w 16. minucie po dośrodkowaniu Driesa Mertensa, szczupakiem trafił do siatki. Na szczęście prowadzący to spotkanie arbiter wychwycił ewidentnego spalonego.

W 32. minucie los nie był już tak przychylny. Prawą stroną przebojem przedarł się Stanislav Manolev, przeskoczył nad wchodzącym wślizgiem Marcinem Komorowskim i wbiegł w narożnik pola karnego, skąd próbował dogrywać do jednego z kolegów, ale piłkę przeciął niefortunnie interweniujący Michał Żewłakow i pokonał zaskoczonego Dusana Kuciaka.

W ostatnich fragmentach pierwszej połowy miejscowi ruszyli do ataku, lecz nie potrafi wykreować niczego konkretnego. W sytuacji sam na sam mógł znaleźć się Maciej Rybus, gdyby nie pozycja spalona. Następnie w trakcie starcia z Jetro Willemsem, w okolicach pola karnego upadł Danijel Ljuboja, ale o rzucie wolnym nie było mowy, co spotkało się z gwizdami kibiców.

Tak grająca Legia nie była w stanie nawet myśleć o zremisowaniu, a co dopiero o wygraniu tego spotkania. Trener Maciej Skorża powinien w przerwie dokonać zmian, aby wprowadzić do drużyny trochę świeżości, ale ze znanych tylko sobie powodów nie zdecydował się na takie rozwiązanie.

Legia Warszawa - live, mecze, stadion, kadra - czytaj na stronie klubowej

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Gospodarze szybko tracili piłkę, ale na początku parę razy wyszli z kontratakami, których wykończenie pozostawiało jednak wiele do życzenia. W 55. minucie doskonałe podanie dostał Kevin Strootman i miał przed sobą tylko Kuciaka. Słowak pierwszą próbę zdołał wypiąstkować, po czym złapał za nogę i przewrócił w polu karnym szarżującego przeciwnika. Sędzia nie miał wątpliwości - natychmiast wskazał na "wapno" i wyrzucił golkipera Legii z boiska. Między słupkami zastąpił go Wojciech Skaba, a z murawy zszedł bezproduktywny Ljuboja. Zastępca Kuciaka nie wyczuł interwencji Mertensa, który celnie uderzył w dolny lewy róg.

Pomimo gry w "10", warszawianie nie sprawiali wrażenia zniechęconych i ruszyli do ataku, które jednak niczego nie przyniosły. W 68. minucie było już 3:0 - gracze Freda Ruttena serią znakomitych podań rozpracowali defensywę legionistów. Lens zagrał z prawego skrzydła w pole karne, gdzie czyhał pozostawiony bez jakiejkolwiek opieki Zakaria Labyad zmusił Skabę do kapitulacji.

Legia przebudziła się dopiero w końcówce. W 86. minucie fantastyczną indywidualną akcją popisał się Miroslav Radović, po czym z 16 metrów przymierzył minimalnie nad poprzeczką. 120 sekund wprowadzony chyba zdecydowanie za późno Rafał Wolski, ograł dwóch defensorów zdumiewającą ruletę w stylu Zinedine Zidane'a i tylko reakcja Andreasa Isakssona uchroniła gości od straty bramki.

Legia Warszawa - PSV Eindhoven 0:3 (0:1) - czytaj zapis relacji na żywo z meczu

Bramki:

0:1 - Michał Żewłakow 32' (samobójcza)
0:2 - Dries Mertens 59' (rzut karny)
0:3 - Zakaria Labyad 68'

Żółte kartki - Legia: Artur Jędrzejczyk; PSV: Jetro Willems, Dries Mertens, Orlando Engelaar, Marcelo, Kevin Strootman

Czerwona kartka: Dusan Kuciak z Legii (56' za faul w polu karnym)

Sędzia: Firat Aydinus (Turcja)

Widzów: 28 786

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak - Michał Żyro (83' Michał Kucharczyk), Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Mroslav Radovic, Maciej Rybus (71' Rafał Wolski) - Danijel Ljuboja (59' Wojciech Skaba)

PSV Eindhoven: Andreas Isaksson - Stanislav Manolev, Timothy Derijeck, Marcelo (77' Marcel Ritzmaier), Jetro Willems (66' Wilfred Bouma) - Zakaria Labyad, Orlando Engelaar, Kevin Strootman, Georginio Wijnaldum, Dries Mertens (71' Ola Toivonen)- Jeremain Lens

Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu? Polub nas na Facebooku!


Polecamy