menu

Legia wygrała z Lechem i zdobyła mistrzostwo Polski juniorów

20 czerwca 2015, 19:27 | Grzegorz Ignatowski

Legia Warszawa wygrała w meczu rewanżowym finału Centralnej Ligi Juniorów z Lechem Poznań 3:2 i tym samym zdobyła mistrzostwo Polski juniorów. Warszawianie dzięki temu będą walczyć w przyszłym sezonie w kwalifikacjach do Młodzieżowej Ligi Mistrzów.

Legia wygrała Centralną Ligę Juniorów
fot. Monika Wantoła
Legia wygrała Centralną Ligę Juniorów
fot. Monika Wantoła
1 / 2

Legia szybko pokazała, że zwycięstwo w pierwszym meczu 3:0 nie było dziełem przypadku. Już w 8. minucie Adam Ryczkowski po indywidualnej akcji znalazł sposób na pokonanie bramkarza poznańskiego Lecha. W tym momencie wydawało się, że to już koniec emocji związanych z walką o mistrzostwo Polski juniorów, ale młodzi lechici nie zgadzali się z tym założeniem. W 20. minucie po błędzie defensywy gości Robert Janicki przejął piłkę i mocnym strzałem z ostrego kąta doprowadził do wyrównania.

Żeby tytuł mistrzowski został w Poznaniu, Lech musiałby strzelić jeszcze cztery gole. Niemożliwe? Gospodarze wierzyli, że nie ma rzeczy niemożliwych i rzucili się do ataku. W ciągu kilku minut piłkarze Lecha mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale w decydującym momencie zawsze czegoś im brakowało. Jednak w doliczonym czasie gry w końcu udało im się dopiąć swego. W polu karnym przedzierał się Piotr Kurbiel, który wymanewrował warszawskiego golkipera, Dawida Lelenia i podał piłkę do ustawionego kilka metrów od pustej bramki Janickiego, a ten przy asyście dwóch obrońców rywala skierował ją do siatki.

W drugiej połowie poznaniacy szybko mogli strzelić trzecią bramkę. Kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Piotr Rymar. Piłka zmierzała wprost w okienko bramki Legii, ale Dawid Leleń efektownie pofrunął w kierunku lewego słupka i znakomitą paradą uchronił swój zespół przed utratą bramki.

Legioniści wciąż mieli korzystny wynik, ale wyraźnie zaczęły im puszczać nerwy. W 53. minucie Miłosz Szczepański brutalnie zaatakował jednego z piłkarzy Lecha i sędzia nie miał wyboru jak tylko pokazać mu czerwoną kartkę. Szanse gospodarzy na odrobienie strat robiły się więc coraz większe, ale młodym lechitom też zaczęło się gotować w głowach. W 61. minucie Marcin Banaszak obejrzał drugą żółtą kartkę i w efekcie Lech musiał grać w dziesiątkę. Nie trwało to długo, bo zaledwie sześć minut później poznaniacy musieli radzić sobie w dziewięciu po tym jak czerwoną kartkę za brzydki faul obejrzał Jakub Zagórski. Ale wtedy wynik brzmiał już 2:2.

Minutę przed tym wydarzeniem sprawy w swoje ręce wziął jeden z najlepiej zapowiadających się juniorów Legii, Filip Karbowy. To właśnie po jego podaniu Mateusz Wieteska oddał strzał głową, po którym Mateusz Lis musiał wyciągać piłkę z bramki.

Wynik 2:2 nie dawał lechitom już żadnych szans na ostateczny sukces, ale mimo tego legioniści nie rezygnowali z kolejnych bramek. Prowadzenie gościom mógł dać były piłkarz Lecha, Miłosz Kozak, który w znakomitej sytuacji przegrał pojedynek z Mateuszem Lisem. Jednak w 88. minucie Lis nie miał już nic do powiedzenia po strzale Tomasza Nowotki, który zapewnił gościom zwycięstwo. Legia sięgnęła więc po tytuł mistrzowski, wygrywając w obu meczach finałowych z Lechem Poznań. Oby w Młodzieżowej Lidze Mistrzów warszawianie dali swoim kibicom podobne powody do radości.

Lech Poznań - Legia Warszawa 2:3

Bramki: 20. Janicki, 45+1' Janicki – 8' Ryczkowski, 66' Wieteska, 88' Nawotka

Kartki: 30' Gawron, 54' Lis, 65' Spychała, 80' Spychała – 43' Ryczkowski, 69' Hołownia, 61' Banaszak, 67' Zagórski – 53' Szczepański

Lech Poznań: Lis – Spychała, Banaszak, Wojdak, Szubertowski (77' Tetych) – Jóźwiak, Rymar (68. Pawlicki), Gawron, Janicki, Sanocki (56' Zagórski) – Kurbiel (83' Roszczyk).

Legia Warszawa: Leleń – Skowron, Wieteska, Najemski, Rakowski (46' Hołownia) – Bartczak (72' Michalak), Makowski, Karbowy (83' Kochański), Szczepański, Kozak (75' Nawotka) – Ryczkowski


Polecamy