menu

"Staruch" zniknął z Żylety. Kibic Legii Warszawa prowadzący doping dostał zakaz stadionowy

28 września, 17:16 | etc

Staruch, czyli znany w środowisku wodzirej kibiców Legii Warszawa zniknął z Żylety. Jaki jest tego powód? Okazuje się, że otrzymał od sądu dwuletni zakaz stadionowy. To wyrok za zachowanie podczas wyjazdowego meczu z Motorem Lublin.

Staruch na gnieździe Legii
Staruch na gnieździe Legii
fot. Sylwester Wojtas

Legia Warszawa: Staruch z zakazem stadionowym


Wielu kibiców Legii zastanawiało się w ostatnich tygodniach, czemu nastąpiła zmiana tzw. gniazdowego. Pojawiły się komentarze, że ucierpiał na tym sam doping. To jednak nie zmiana, a czasowe zastępstwo wynikające z wyroku sądu, bo Staruch po 21 latach nie zrezygnował z tego, z czego jest powszechnie znany.


Sąd w Lublinie skazał go za "przebywanie w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności". - Podobnie jak przez poprzednie 21 lat stałem na płocie i prowadziłem doping - twierdzi Staruch. Swoje oświadczenie przekazał w mediach społecznościowych na profilu "Nieznani Sprawcy" - grupy organizującej życie kibicowskie na Legii.


[twitter]https://twitter.com/LegionisciCom/status/1972334106676785244[/twitter]


Kibic Legii twierdzi, że posiadał identyfikator od działu bezpieczeństwa Motoru, który miał mu gwarantować przebywanie na płocie. - Złożyłem zażalenie na tą decyzję sądu. To ostatnia rzecz, którą mogę zrobić w tej sprawie - czytamy.


Na razie doping na Legii prowadzi więc inna osoba - zarówno na meczach w Warszawie (dzisiejszy z Pogonią Szczecin), jak i wszystkich wyjazdowych w Polsce. W niedzielę na gnieździe przy Łazienkowskiej pojawił się Janusz Waluś, który przesiedział 29 lat w więzieniu w RPA za zabójstwo Chrisa Haniego, lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej. Ugoszczenie Walusia na stadionie wywołało gigantyczne oburzenie w środowisku.

[facebook]https://www.facebook.com/Sprawcy/posts/pfbid091EeUx6TwRiWfm23xApd9jTckxLfkB1TTqvafbxpEGb36ncee8iXUrXJKcMacttSl;post[/facebook]


Polecamy