Mikael Ishak z Lecha Poznań wykazał stoicki spokój. Nie zareagował na zaczepki piłkarzy Legii [WIDEO]
PKO Ekstraklasa. W hicie 11. kolejki Lech Poznań wygrał w Warszawie z Legią. Pod koniec spotkania, przy stanie 0:1 rzutu karnego nie wykorzystał Mikael Ishak. Kapitan Kolejorza nie zareagował na prowokacje rywali. Po końcowym gwizdku wpadł jednak w ramiona kolegów. Zobaczcie nagranie!
fot. Canal+ Sport
Mikael Ishak jak nie reagować na prowokacje
W meczu Legia Warszawa - Lech Poznań padła tylko jedna bramka, dopiero w drugiej połowie. Mogliśmy oglądać ich więcej, ale strzał z 11 metrów Mikaela Ishaka fantastycznie wybronił Kacper Tobiasz. Bramkarz Legii rzucił się w stronę swojego prawego słupka i lewą ręką odbił futbolówkę kopniętą przez kapitana Kolejorza.
Tuż po strzale i interwencji młodego golkipera do Ishaka podbiegli Rafa Lopes i Artur Jędrzejczyk. Pierwszy z nich krzyczał coś w stronę napastnika, ewidentnie go prowokując. Ishak wykazał się stoickim spokojem. Wybuchł dopiero po ostatnim gwizdku arbitra. Zobaczcie nagranie!
[twitter]https://twitter.com/AdamZiemniak/status/1449898366029152256[/twitter]
Przypomnijmy, że awantura po spotkaniu jest efektem właśnie tego spięcia pomiędzy napastnikami Legii i Lecha. Kamery Canal+ Sport uchwyciły szarpaninę, w której interweniował Filip Bednarek oraz inni lechici.
[twitter]https://twitter.com/DDawcioo/status/1449789650307063816[/twitter]
W dwóch poprzednich klasykach przy Łazienkowskiej Kolejorz obejmował prowadzenie, jednak końcówki należały do Wojskowych, a bramki na wagę trzech punktów zdobywali Maciej Rosołek i Rafael Lopes. Tym razem historia się jednak nie powtórzyła. Gospodarze mieli swoje okazje, lecz nie zdołali nawet wyrównać.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy