menu

Legia - Wisła LIVE! Hit kolejki przy pustych trybunach

16 marca 2014, 03:03 | Konrad Kryczka

Ciekawie zaczyna nam się ekstraklasowa niedziela. Przy Łazienkowskiej zmierzą się Legia z Wisłą, czyli mamy ligowy hit. Szkoda, że bez kibiców i o godzinie 13.

W hicie kolejki Legia na Pepsi Arenie zmierzy się z Wisłą Kraków
W hicie kolejki Legia na Pepsi Arenie zmierzy się z Wisłą Kraków
fot. Andrzej Banaś/Gazeta Krakowska

Relacja na żywo z meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków w Ekstraklasa.net!

A mogło być tak pięknie. Dwie czołowe drużyny, pełne trybuny, atrakcyjna pora. Nic tylko oglądać pojedynki Głowackiego z Radoviciem czy Dossy Juniora z Brożkiem. Ale oczywiście, jak już się zdarzy, że jakieś spotkanie aż chce się obejrzeć, to musi się stać coś, co obniży atrakcyjność takiego meczu. Co wydarzyło się w spotkaniu Legii z Jagiellonią, wszyscy pamiętamy. Ciekawiej było na trybunach niż na murawie, a konsekwencją tego jest m.in. to, że kibice starcia Wojskowych z Wisłą na Pepsi Arenie nie obejrzą. Oglądanie piłkarzy z wysokości trybun pozostaje dziennikarzom, a fani obu ekip będą śledzić boiskowe wydarzenia przed telewizorem. O właśnie, telewizja. Kolejny minus. Początkowo mecz miał być rozgrywany o godzinie 18:00, czyli w najlepszym możliwym czasie, ale w związku z zamknięciem obiektu Legii spotkanie rozpocznie się pięć godzin wcześniej. Puste trybuny niegodne prime time. Może niektórym będzie się lepiej jadło rosół, jeżeli co chwilę rzucą okiem na ekran, gdzie, miejmy nadzieję, show dadzą oba zespoły.

Wracając jednak do samego meczu, to ma być hit. I to nie tylko kolejki. Spotkanie często nazywane derbami Polski. Legia kontra Wisła. Lider przeciwko trzeciej drużynie (po 25. seriach spotkań) w Ekstraklasie. Faworytem są oczywiście legioniści, który mają przewagę gry na własnym stadionie oraz osiągają w lidze lepsze wyniki niż „Biała Gwiazda”. Warszawski zespół w tym sezonie uzbierał już 50 punktów dzięki 16 wygranym i 2 remisom, ale trzeba również nadmienić, że siedmiokrotnie musiał uznać wyższość rywali (w tym przegrana walkowerem). Wisła z kolei raczej może, a nie musi, choć oczywiście, jeżeli chce się ścigać z Legią o mistrzostwo Polski, to powinna wywieźć z Warszawy trzy punkty. A jak wiemy wiślakom wygranie w delegacji sprawia sporo trudności. Podopieczni Smudy cały czas dysponują najlepszą defensywą w lidze – Miśkiewicz w tym sezonie puścił jedynie 21 bramek, a zdecydowaną większość z nich poza Krakowem.

Wypadałoby jeszcze wspomnieć o składach. Tu o wiele lepszą sytuację ma Henning Berg, który ma kilka możliwości, jeżeli chodzi o zestawienie pierwszej jedenastki. Na brak zawodników Norweg na pewno narzekać nie może, choć oczywiście nie wszyscy legioniści będą mogli jutro zagrać. Do pełnej dyspozycji dochodzi Guilherme, natomiast przed meczem ze Śląskiem na L4 trafił Astiz. Pożonglować składem nie bardzo może Franciszek Smuda, który w Krakowie do dyspozycji ma dość wąską grupę ogranych zawodników. Z Legią nie zagra Marko Jovanović, o którego problemach zdrowotnych słyszymy od początku zimowych przygotowań. Ponadto, jak poinformował Tomasz Ćwiąkała, z powodu urazu w Warszawie nie zagra także Michał Chrapek, a to dla Wisły ogromna strata.

Mimo pustych trybun, mimo wczesnej godziny jak na taki mecz, może być ciekawie, bo to jednak spotkanie o coś. Liczymy więc, że Radović, Garguła oraz inni zawodnicy nas nie zawiodą i pokażą na co ich stać.


Polecamy