Kosecki dla Ekstraklasa.net: Tęsknię za Koseckim z poprzedniego sezonu
- Będąc w formie z poprzedniego roku, to mecz z Ruchem kończyłbym z dwubramkowym dorobkiem - powiedział w rozmowie z Ekstraklasa.net Jakub Kosecki, który początku sezonu zdecydowanie nie może zaliczyć do udanych.
fot. sylwester wojtas
Urban przed meczem z Rozwojem: Jesteśmy obrońcą trofeum - to zobowiązuje
Jesteś rozczarowany początkiem sezonu w swoim wykonaniu?
Nie, najważniejsza zawsze jest drużyna. Zawsze to powtarzałem i zawsze tak będę mówił. Najwidoczniej trener tak postanowił. Sam wiem, że poza drugą połową z New Saints, za dobrze to nie wyglądało. Jestem z siebie niezadowolony. Mieliśmy z trenerem dłuższą pogawędkę na temat tego, dlaczego tak to wyglądało. Nie chcę jednak dużo mówić na ten temat.
O to, że grałeś mniej, niż zapewne przed sezonem oczekiwałeś, trudno mieć pretensje, bo trener Urban stosuje niesamowitą rotację. Chodziło mi bardziej o to, że gdy już pojawiałeś się na boisku, to trudno było doszukiwać się jakichś plusów w Twojej grze.
Były takie wewnętrzne moje sprawy, które o tym zaważyły. Miałem problemy, które zostały już rozwiązane i wszystko wraca do normy. Nie będę ukrywał – będąc w formie z poprzedniego roku to mecz z Ruchem kończyłbym z dwubramkowym dorobkiem. Ciężko pracuję, żeby ta forma była coraz lepsza. Miałem pewne problemy, każdy je miewa i jest to coś normalnego. Dobrze mieć trenera, który sam kiedyś grał w piłkę i dobrze to rozumie. Otwarcie porozmawialiśmy i wszystko mu wyjaśniłem. Początek był ciężki, ale wszystko wraca już do normy. Od 4 dni jestem znów szczęśliwym człowiekiem.
Kiedy możemy się zatem spodziewać tego Koseckiego, za którym zatęskniliśmy latem?
Sam za nim tęsknię. Gonię go. Szybki strasznie jest, ale gonię. Widzę go już za zakrętem. Dziś na treningu wychodziły mi już rzeczy, których kilka dni temu nie mogłem zrobić. Dużo rozmawiałem z trenerem i jestem spokojny. 3 dni wolnego też dużo mi dało. Wszystko jest poukładane jak być powinno i bardzo się z tego cieszę.
Jedziesz do Katowic na takie swoje małe przełamanie?
Chcę złapać tego Koseckiego za koszulkę i wreszcie go dogonić. Co by się nie działo, najważniejsza jest jednak drużyna. Ona zawsze będzie na pierwszym miejscu i jestem przekonany, że forma przyjdzie i ten Kosecki z poprzedniego sezonu szybciutko wróci. Chciałbym, żeby ten mecz z Rozwojem dał mi trochę satysfakcji, żebym wreszcie był z siebie zadowolony w tym sezonie.
Zaczynacie już coraz więcej myśleć o tym dwumeczu ze Steauą?
Skupmy się najpierw na meczu z Rozwojem, bo bronimy trofeum i chcielibyśmy zdobyć je ponownie. Myślimy o Steaule, nie ma co ukrywać, ale póki co chcemy dobrze zagrać w Katowicach. Podchodzimy do każdego rywala z szacunkiem. Jesteśmy przygotowani i chcemy przekonująco wygrać.