Legia Warszawa - Lech Poznań: Pięć najlepszych meczów Kolejorza z Wojskowymi [RANKING]
16 września 2018, 06:30 | BAZA
Mecz Lech - Legia to ligowy klasyk. Lepszy bilans ma drużyna z Warszawy, a ostatnie spotkanie tych zespołów zakończyło się wejściem na boisko policji i walkowerem. W dziejach rywalizacji Kolejorza z Wojskowymi jest jednak sporo starć, które kibice z Poznania mogą wspominać z dumą. Przypominamy pięć z nich.
Mecz Lech - Legia to ligowy klasyk. Lepszy bilans ma drużyna z Warszawy, a ostatnie spotkanie tych zespołów zakończyło się wejściem na boisko policji i walkowerem. W dziejach rywalizacji Kolejorza z Wojskowymi jest jednak sporo starć, które kibice z Poznania [b]mogą wspominać z dumą[/b].
Przypominamy pięć z nich.
[b][a]https://gloswielkopolski.pl/legia-warszawa-lech-poznan-piec-najlepszych-meczow-kolejorza-z-wojskowymi-ranking/ga/13492276/zd/31128257;Zobacz ranking --->[/a][/b]
fot. Szymon Starnawski
fot. Szymon Starnawski
Mecz symbolicznie otwierający historię rywalizacji Kolejorza z Legią w ekstraklasie. Będący wówczas beniaminkiem Lech (a właściwie [b]KS Związku Zawodowego Kolejarzy[/b]) szybko stracił gola, a potem też podstawowego bramkarza, który musiał zostać zmieniony.
Zdołał jednak odzyskać kontrolę nad meczem - na 15 minut przed końcem wygrywał 4:2 po golach Zygfryda Słomy, Tadeusza Polki, Edmunda Białasa i Teodora Anioły. Potem jednak stracił dwa gole w dwie minuty.
Na szczęście poznaniacy nie dali rywalom pójść za ciosem i sami [b]wyprowadzili nokautujący cios[/b]. Jego autorem był znów Polka. Tego prowadzenia Lech nie oddał już do końca.
Nigdy potem w meczach Lecha z Legią nie padło aż tyle bramek.
[b][a]https://gloswielkopolski.pl/legia-warszawa-lech-poznan-piec-najlepszych-meczow-kolejorza-z-wojskowymi-ranking/ga/13492276/zd/31128200;Zobacz kolejny mecz ----->[/a][/b]
fot. Grzegorz Dembiński
fot. Grzegorz Dembiński
Lech walczył wówczas o utrzymanie a Legia o puchary. Presję na gościach wywierali kibice z Warszawy, którzy domagali się od legionistów "spuszczenia Kolejorza do II ligi", co miało być symboliczną zemstą za [b]stracone na rzecz Lecha mistrzostwo[/b] z sezonu 1992/93.
Tymczasem mecz wyglądał tak, jakby to Kolejorz bił się o najwyższe cele. [b]Piotr Reiss ustrzelił hat-tricka[/b] a goście nie byli w stanie odpowiedzieć nawet honorowym trafieniem.
Po spotkaniu Poznań świętował zapewnienie utrzymania, natomiast kibice Legii [b]grozili swoim piłkarzom[/b], gdyż byli przekonani, że ci sprzedali mecz. Co ciekawe, podobno próby dogadania się rzeczywiście były, ale nie doszło do porozumienia i spotkanie rozegrano uczciwie.
[b]Zobacz kolejny mecz ----->[/b]
fot. Janusz Romaniszyn
fot. Janusz Romaniszyn
Chyba wszyscy w Poznaniu pamiętają, gdzie oglądali ten mecz. W finale Pucharu Polski zdecydowanym [b]faworytem była Legia.[/b] Tymczasem powtórzyła się historia o Dawidzie i Goliacie.
Dwa gole Piotra Reissa, znakomite interwencje Waldemara Piątka i ambitna postawa całego zespołu sprawiły, że Lech wygrał u siebie na rewanż do Warszawy Lech jechał z dwubramkową zaliczką.
Przewagę udało się utrzymać i Kolejorz przy Łazienkowskiej świętować [b]jeden z największych sukcesów w historii klubu[/b].
[b]Zobacz kolejny mecz ----->[/b]
fot. archiwum
fot. archiwum
[b]Superpuchar Polski[/b] nie jest trofeum, za które piłkarze oddaliby duszę. Dlatego spotkanie nie miało więc takiego ciśnienia, jak rozegrany dwa miesiące wcześniej finał PP. W dodatku zespoły podchodziły do tego meczu przebudowane, a kibice zostawili przy Łazienkowskiej wiele wolnych miejsc, zapewne myślami będąc przy rozgrywanym kilka godzin później meczu Niemcy - Francja w półfinale Euro 2016.
Fani gospodarzy, którzy jednak wybrali się na Łazienkowską, pewnie żałowali wyboru. Lech nie zagrał wielkiego meczu, ale nie musiał - Legia była tego dnia słaba i nieskuteczna. Jej próby odrobienia strat w końcówce skończyły się tym, że w doliczonym czasie aż dwie bramki strzelił Dariusz Formella.
Nie był to wielki mecz, ani nie był to najważniejszy mecz, ale warto go pamiętać z kilku powodów - Lech wygrał mecz o trofeum na Łazienkowskiej, [b]pierwszy raz w historii zwyciężył z Legią na jej terenie trzema golami[/b] i pierwszy raz od 1949 roku zdobył w meczu z Wojskowymi więcej niż trzy bramki.
[b]Zobacz kolejny mecz ----->[/b]
fot. Szymon Starnawski
fot. Szymon Starnawski
O takich meczach [b]kibice Lecha marzą[/b].
Kolejorz tamtego dnia był o klasę lepszy od rywali, zadając jej kolejne ciosy. Na długo przed końcowym gwizdkiem kibice przy Bułgarskiej mogli świętować, gdyż widać było, że goście nie są w stanie odrobić strat. [b]3:0 było najniższym wymiarem kary[/b]. Legia zagrała tak źle, że jej kibice zaatakowali zawodników po powrocie do Warszawy.
Niestety dla Lecha, potem wszystko poszło źle. Goście po klęsce zdołali się odbudować, a Kolejorz grał coraz słabiej i sezon skończył bez mistrzostwa, za to w asyście policji i [a]https://gloswielkopolski.pl/mecz-lech-poznan-legia-warszawa-mecz-przerwany-przy-prowadzeniu-legii-20-walkower-i-co-dalej/ar/13192032;atmosferze skandalu[/a].
[b]Rozwiąż quiz: [a]https://gloswielkopolski.pl/quiz/1473,odroznisz_lecha_od_legii,q,t.html;Odróżnisz Lecha od Legii?[/a][/b]
fot. Grzegorz Dembinski
fot. Grzegorz Dembinski
1 / 6
Komentarze (0)
>