menu

Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin 1:0. Zagłębie wraca ze stolicy na tarczy

18 sierpnia 2019, 19:29 | Piotr Janas

Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 1:0. Wicemistrzowie Polski pokonali przed własną bramką Zagłębie Lubin po bramce Marko Vešovicia, w 5. kolejce PKO Ekstraklasy. Zagłębie zdołało strzelić gola wyrównującego, lecz po interwencji VAR trafienie Patryka Szysza nie zostało uznane, bo ten miał być na spalonym. Telewizyjne powtórki nie dawały jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy sędziowie w wozie VAR podjęli słuszną decyzję.


fot. FOT. Bartek Syta

Niedzielny mecz Zagłębia z Legią w Warszawie jawił się jako jedno z ciekawszych spotkań 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Goście z Lubina co prawda mieli przeciętny początek sezonu, ale przed tygodniem pewnie ograli Arkę Gdynia i do stolicy jechali po trzy punkty, zwłaszcza, że na Legii punktowali w pięciu z sześciu ostatnich spotkań.

W składzie „Miedziowych” w stosunku do poprzedniego meczu doszło do jednej zmiany. Na środku obrony zamiast Damiana Oka pojawił się były piłkarz Legii Maciej Dąbrowski.

Trener Aleksandar Vuković postawił na tę samą jedenastkę, która w środę wygrała z Atromitosem Ateny 2:0 i zapewniła wicemistrzom Polski awans do IV rundy eliminacji Ligi Europy.

To właśnie wspomniany Dąbrowski nie popisał się w 19 min, kiedy prowadzenie Legii dał Marko Vešović. Czarnogórzec wygrał pojedynek główkowy z „Dąbkiem” po dośrodkowaniu Waleriana Gwilii z rzutu rożnego i Konrad Forenc musiał wyciągać piłkę z siatki.

Precyzyjna wrzutka z rożnego i wygrany pojedynek główkowy - tak @LegiaWarszawa pokonała @ZaglebieLubin.#LEGZAG 1:0 pic.twitter.com/nUCh5XO7pV— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 18, 2019

Chwilę później legioniści mogli prowadzić już 2:0, ale Brazylijczyk Luquinhas trafił w słupek. Zagłębie nie było w stanie poważniej zagrozić bramce Radosława Majeckiego. Szczęścia próbowali Saša Živec i Partyk Szysz, ale ich strzały nie były poważnym zagrożeniem dla bramkarza Legii.

W przerwie trener Ben van Dael dokonał podwójnej zmiany: Živca zastąpił Patryk Tuszyński, a za Łukasza Porębę wszedł Bartosz Slisz. Mecz po zmianie stron był żywszy i byliśmy świadkami większej liczby strzałów i ciekawych sytuacji, ale w dalszym ciągu przewagę mieli gospodarze.

Zagłębie kontrowało i w 69 min Patryk Szysz pokonał Majeckiego, lecz interweniował VAR i sędzia Piotr Lasyk pokazał spalonego, pozbawiając młodego pomocnika "Miedziowych" bramki w trzecim z rzędu meczu w PKO Ekstraklasie. Co ciekawe telewizyjne powtórki nie dały jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy sędziowie na wozie podjęli słuszną decyzję.

Ta sytuacja nie podłamała przyjezdnych. Lubinianie przypuścili frontalny atak, narażając się na kontry. 100 proc. okazję zmarnował Tuszyński po zagraniu od innego rezerwowego Damjana Bohara, a wśród gospodarzy doskonałych okazji nie wykorzystali Gwilia i Sandro Kulnenović.

Ostatecznie mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Legii, która myślami jest już przy czwartkowej rywalizacji ze szkockim Glasgow Rangers w IV rundzie eliminacji Ligi Europy.


Polecamy