Legia vs. Piast: PORÓWNANIE KLUBÓW [WIDEO] Walka mrówki ze słoniem?

7 maja 2016, 12:35 | Tomasz Kuczyński

Mecz Legia - Piast: W niedzielę w Warszawie mecz, który może zdecydować o mistrzostwie Polski w tym sezonie. Porównanie obu klubów pokazuje, że będzie to walka mrówki ze słoniem. Kto wyjdzie zwycięsko?

Nemanja Nikolić jest liderem listy strzelców ekstraklasy w tym sezonie. Reprezentant Węgier zdobył już 26 bramek dla Legii
fot. Bartek Syta

Reprezentant Czech Kamil Vacek to lider Piasta, odpowiadający za rozgrywanie akcji. Na Legię wraca pod dwóch meczach pauzy
fot. Karolina Misztal

fot.

1 / 3

Mecz Legia - Piast:

Z okazji 100-lecia klubu Legia chce ustrzelić w tym roku dublet, czyli zdobyć Puchar Polski i mistrzostwo. Pierwszą część planu już wykonała, pokonując w finale na Stadionie Narodowym Lecha Poznań 1:0. Jeśli w niedzielę wygra z Piastem Gliwice, nic jej już nie powstrzyma w drodze po 11. tytuł. Gliwiczanie mają jednak wielką szansę pokrzyżować te plany ekipie ze stolicy. Do końca sezonu zostały wprawdzie trzy kolejki, ale wiele wskazuje na to, że niedzielny mecz będzie miał kluczowe znaczenie.

Duży może więcej?

Gdyby o sukcesie w sporcie decydowały same pieniądze, to Piast... mógłby w ogóle nie wychodzić na boisko stadionu przy Łazienkowskiej. Według fachowego portalu Transfer-markt wartość drużyny Legii to 26,65 mln euro, a Piasta - 8,65 mln. W zespole z Warszawy najwięcej warci są Nemanja Nikolić i Ondrej Duda - po 3,5 mln euro. W Piaście najwyżej wyceniono Kamila Vacka - 1 mln euro. W tym kontekście dobrą wiadomością jest powrót Czecha po dwóch meczach pauzy za czerwoną kartkę. Patrik Mraz jest wart 800 tys. euro, Martin Nespor i Josip Barisić - po 700 tys.

Porównanie klubowych budżetów podanych w Skarbie Kibica Przeglądu Sportowego też pokazuje dwa światy tych klubów - Legia ma 120 mln złotych, natomiast Piast - 16. Wartość podstawowej jedenastki Legii to 79,7 mln zł, Piasta - 27,5 mln zł. Tym bardziej szacunek musi budzić fakt, że gliwiczanie w tym sezonie dotrzymują kroku warszawianom i przed niedzielnym meczem obie ekipy mają po 37 punktów.

Historia nie gra roli

Historia polskiej piłki i stan rywalizacji między tymi drużynami też wskazują na Legię jako faworyta. Warszawski klub ma na koncie 10 tytułów mistrzowskich i 18 razy zdobywał Puchar Polski. Piast ani razu nie sięgnął po koronę, najwyżej w ekstraklasie był czwarty - w sezonie 2012/2013. Pucharu Polski też jeszcze nie zdobył - był na razie dwa razy w finale, w 1978 i 1983 roku. Do tej pory Legia zagrała z Piastem 12 razy - 7 razy wygrała, 3 razy był remis i 2 razy przegrała. Najnowszy bilans jest jednak korzystny dla „Piastunek”. W tym sezonie podopieczni trenera Radoslava Latala byli lepsi na stadionie przy Okrzei - 2:1 i zremisowali w Warszawie - 1:1. Jednak na koniec sezonu przy równej liczbie punktów, to Legia będzie pierwsza, bo była przed Piastem na zakończenie rundy zasadniczej.

Kibice na Legię jadą

W czym jeszcze Legia jest lepsza od Piasta? Na przykład w frekwencji na swoich meczach. Średnia z tego sezonu na Łazienkowskiej to 20216 widzów, Piast ma 6181. W tym kontekście budzi respekt liczba kibiców z Gliwic, którzy pojadą w niedzielę do stolicy pociągiem specjalnym - będzie ich ponad 1200. W piątek na stronie Legii na liczniku pokazującym liczbę zajętych miejsc na mecz z Piastem było już ponad 29 tysięcy! Fani Piasta mają niedzielną zbiórkę na dworcu PKP w Gliwicach o g. 10.

Dzięki takiej mobilizacji, w wyniku przekroczenia 800 osób jadących na Legię, Stowarzyszenie Kibiców „Piastocholicy” zrealizuje swą obietnicę podstawienia darmowego pociągu na mecz z Ruchem w Chorzowie - 11 maja.

Oni muszą, my możemy

Lider tabeli ma swoich szeregach najlepszego snajpera Ekstraklasy. Nikolić zdobył już 26 bramek. Kontuzja eliminuje drugiego najlepszego strzelca Aleksandara Prijovicia (8 goli). W Piaście najwięcej goli zdobyli Nespor i Barisić - po 10. Gliwiczanie mają jednak swoje atuty, jak chociażby wspomniany Vacek, będącego w życiowej formie bramkarza Jakuba Szmatułę czy świetnego „asystenta” Mraza. Mają też przewagę psycholigiczną.

- Większą presję ma Legia. To widać po kibicach, po całym klubie. Mimo zdobycia Pucharu Polski bardziej stawiają na wygraną w lidze, bardziej im zależy na zdobyci mistrzostwa na jubileusz stulecia klubu. A my? Jedziemy zagrać fajny mecz i myślę, że pokażemy się z bardzo dobrej strony - zapowiada Szmatuła.