Legia - Śląsk LIVE! Nowy mistrz miażdży starego! Hat-trick Saganowskiego
Legia Warszawa kończy pełen wzlotów i upadków sezon zwieńczony upragnionym mistrzostwem. Po latach wstydliwego pozostawania w cieniu dziś kibice Wojskowych wyjdą na ulice cieszyć się z triumfu w Ekstraklasie. Najpierw jednak piłkarskie rachunki ze Śląskiem będą chcieli wyrównać zawodnicy Legii.
Relacja na żywo z meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław w Ekstraklasa.net!
O jakich rachunkach mowa? Oddający mistrzowską koronę Śląsk jest jedyną drużyną, która dwa razy pokonała w tym sezonie Legię. Po raz pierwszy wrocławianie dokonali tego w rundzie jesiennej, gdy po trafieniu Tomasza Jodłowca wygrali na Stadionie Miejskim, 1:0. Drugi raz sztuka ta udała im się w rewanżowym meczu finału Pucharu Polski w Warszawie po samobójczym golu Michała Żewłakowa.
WALKA O BRĄZ
Dla gospodarzy będzie to mecz „o pietruszkę”, pełen pożegnań i wzruszających chwil. Zupełnie inaczej to dzisiejszego pojedynku podchodzą zawodnicy Śląska, którzy walczą nadal z Piastem o brązowe medale. Na dziś lepsi w tym wyścigu są wrocławianie, którzy wyprzedzają gliwiczan jednym punktem. Podopieczni Marcina Brosza mają więc teoretycznie duże szanse na podium, bowiem wygrana Śląska w Warszawie jest mało realna. Problem polega na tym, że w tym samym czasie podejmą na własnym stadionie walczący o życie GKS Bełchatów, który musi zwyciężyć, by w ogóle myśleć o pozostaniu w Ekstraklasie na przyszły sezon. Będzie się działo!
POŻEGNAŃ CZAS
Dzisiejsze spotkanie będzie znakomitą okazją do pożegnania kilku piłkarzy Legii. Buty na kołku zawiesza Michał Żewłakow, który zostanie dyrektorem sportowym klubu. Do Zimbabwe wraca Dickson Choto, który przy Łazienkowskiej spędził 9 lat i zdobył z Legią dwa mistrzostwa, cztery krajowe puchary i superpuchar. Już kilka miesięcy temu z drużyną i kibicami pożegnał się Tomasz Kiełbowicz. Do tej grupy dołącza jeszcze serbski banita, Danijel Ljuboja, który trenował wczoraj z pierwszym zespołem i dziś ma dostać okazję do ostatniego występu w barwach Legii. Fani będą mieli również okazję do podziękowania za lata gry dla Wojskowych odchodzącemu do rosyjskiego FK Krasnodar Arturowi Jędrzejczykowi.
LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net
NIESPEŁNIONY (?) ŚLĄSK
Wrocławianie nie obronili tytułu mistrzowskiego i przegrali finał Pucharu Polski. Mogą nie znaleźć się nawet na podium ligowych rozgrywek. Powstaje więc zasadnicze pytania: czy Śląsk może uznać ten sezon za stracony? Czy można powiedzieć, że Śląsk jest dziś niespełniony? Patrząc na to, co działo się w klubie przez ten rok, zdecydowanie nie. Wrocławianie powinni się cieszyć, że grając bez napastnika, z jednym niesamowitym Sebastianem Milą, najlepszym wiosną Marcinem Kowalczykiem i odpalającymi od święta Ćwielongiem i Sobotą, wywalczyli prawo gry w europejskich pucharach. Śląsk potrafił zagrać dobry mecz. Potrafił zdemolować w Poznaniu walczącego niemal do końca o mistrzostwo Lecha (3:0), ale przeplatał to wstydliwymi klęskami z Górnikiem (1:4) czy Zagłębiem (0:4).
Nadzieja na przyszłość jednak jest. Dokładnie od przedwczoraj, gdy nową umowę z klubem podpisał Sebastian Mila. Patrząc na odchodzącego po sezonie Kowalczyka czy niepewnego przyszłości Ćwielonga, wypuszczenie z Wrocławia Mili byłoby równoznaczne z zawieszeniem sobie pętli na szyi.
TALIE PEŁNE KART
Wrocławianie przyjechali do Warszawy wzmocnieni powracającym po kontuzji Przemysławem Kaźmierczakiem, który w ostatnim tygodniu trenował już na pełnych obrotach. Trener Stanislav Levy nie powinien jednak kombinować zbytnio ze składem i na Pepsi Arena zobaczymy pewnie zespół i taktykę zbliżoną do rewanżowego spotkania finału PP. Kolejną dobrą wiadomością dla czeskiego szkoleniowca jest fakt, że żaden z jego piłkarzy nie pauzuje za nadmiar żółtych kartek.
Trochę problemów ma za to Jan Urban, który w spotkaniu z Ruchem musiał zdjąć przed czasem obu bocznych obrońców, Wawrzyniaka i Rzeźniczaka. Obaj narzekali na drobne urazy, ale na 90% będą dziś gotowi do gry. Do dyspozycji trenera będzie również Kuba Kosecki, który nie zagrał z Ruchem ani minuty. Po pauzie za żółte kartki na boisko wraca również opromieniony debiutanckim powołaniem do reprezentacji Bartosz Bereszyński. Obaj trenerzy mają w czym wybierać.
Najprawdopodobniej na murawie pojawi się dziś również Danijel Ljuboja, któremu kibice będą chcieli podziękować za 30 bramek strzelonych w barwach klubu. Serb będzie dziś świętował (hucznie, teraz już może) swoje pierwsze w karierze mistrzostwo kraju.
Przed nami ostatnia w tym sezonie kolejka. Wszystkie mecze rozpoczną się o godzinie 16. Nadal nie znamy spadkowicza i nadal nie znamy drużyny, która założy na szyi brązowe medale. Wszystko, co najważniejsze, rozstrzygnie się na stadionach w Gliwicach (Piast – GKS Bełchatów), Łodzi (Widzew – Podbeskidzie) i Warszawie.
Zapraszamy na relację LIVE z meczu Legii ze Śląskiem prosto z Pepsi Areny. Relację będzie można śledzić też w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.