menu

Legia odrobiła do Lechii. Jedenastka 24. kolejki Ekstraklasy według GOL24

4 marca 2019, 20:21 | red

Lotto Ekstraklasa. Za nami 24. kolejka, w której nie brakowało emocji. W Płocku byliśmy świadkami najdziwniejszego meczu sezonu, w którym zwyciężyła drużyna grająca w dziewięciu. Z kolei Lubinie dobiegła końca seria liderującej Lechii Gdańsk. Ciekawie było też przy Reymonta w Krakowie, gdzie o wynik Pogoń drżała do ostatniego gwizdka. Zobaczcie, jak po tych i innych wydarzeniach przedstawia się najlepsza jedenastka.


fot. Bartek Syta
Pozostaje mocnym punktem swojej drużyny. Już po raz szósty w tej edycji zachował czyste konto. Tym razem sposobu nie znaleźli na niego zawodnicy Śląska Wrocław.
fot. Fot. Tomasz Holod / Polska Press
Zdrowy i w formie, a więc gwarantujący spokój na prawym boku. Tak było w meczu z Arką Gdynia. Do uważnej postawy w działaniach defensywnych dołożył asystę drugiego stopnia przy golu Christiana Gytkjaera. Jak sądzicie, otrzyma powołanie na Austrię i Łotwę?
fot. Lukasz Gdak
Może trener Maciej Stolarczyk ma rację? Może warto sprawdzić tego pomocnika w kadrze? Mało w końcu mamy piłkarzy na tę pozycję. Tymczasem on nie tylko strzelił Wiśle Kraków z karnego, ale zaliczył też dwie asysty.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Świetny występ przeciw Lechii Gdańsk. Zapamiętany na pewno jego zwycięski sprint z Filipem Mladenoviciem (i radość po nim!), a także wywalczony rzut karny, którego na bramkę zamienił Filip Starzyński.
fot. Bartek Syta
Pewny w obronie, skuteczny w ataku. Właśniego takiego Słowaka kibice chcą oglądać co mecz. To jego gol przypieczętował wysokie zwycięstwo nad Koroną Kielce.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Przyćmił nudne El Clasico. O tej samej porze, w niesłychanych wręcz okolicznościach przesądził o wygranej swojej drużyny i zarazem przerwaniu passy Cracovii (siedem zwycięstw z rzędu). Decydującą bramkę zdobył w doliczonym czasie, z rzutu karnego kiedy trzeba było biegać o dwóch mniej (!).
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Zaryzykujemy tezę, że to aktualnie najlepszy skrzydłowy całej ligi. W końcu co weekend popisuje się golem, asystą albo kilkoma udanymi akcjami. Przeciwko Śląskowi Wrocław zapisał czwartą asystę i piątego gola.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Jest w optymalnej dyspozycji, a to przekłada się na konkretne liczby. Przeciwko Koronie Kielce asystował dwukrotnie. Zdobył też bramkę - już siódmą w sezonie. W zespole o jedną więcej ma Vamara Sanogo, ale on jest napastnikiem.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Sprawił, że końcówkę meczu oglądało się z wypiekami na twarzy. To bowiem jego dwie bramki, zresztą przedniej urody, pozwoliły "Białej Gwieździe" złapać kontakt z Pogonią Szczecin. Gdyby skompletował hat-tricka, a drużyna wyciągnęła wynik z 0:3 na 3:3, to niewątpliwie zostałby główny bohaterem całej kolejki.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Odbudował formę u trenera Waldemara Fornalika. Trochę to trwało, zgadza się, ale efekty są widoczne - kolejny mecz i kolejny udział w zwycięstwie. Tym razem napastnik "trafił" Śląska Wrocław (zaliczył też asystę).
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
W obronę Miedzi Legnica wchodził jak nóż w masło. Najpierw wpisał się na listę strzelców, potem obsłużył kolegę. Na dziś jest więc najlepszym strzelcem (9) i najlepszym asystentem drużyny (4).
fot. Bartek Syta
Ławka rezerwowych: Lukas Hrosso (Zagłębie Sosnowiec), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Martin Konczkowski (Piast Gliwice), Guilherme (Jagiellonia Białystok), Andre Martins (Legia Warszawa), Ariel Borysiuk (Wisła Płock), Szymon Żurkowski (Górnik Zabrze), Szymon Pawłowski (Zagłębie Sosnowiec), Christian Gytkjaer (Lech Poznań), Iuri Medeiros (Legia Warszawa), Igor Angulo (Górnik Zabrze).
fot. Lukasz Gdak
1 / 13

Polecamy