menu

Lechia - Śląsk LIVE! Ile wrocławianie są warci bez Sebastiana Mili?

2 listopada 2013, 21:55 | jac

Odpowiedź na to pytanie ciągle wymaga aktualizacji. Bez kapitana udało się rozstrzelać Podbeskidzie Bielsko-Biała, ale i przegrać dwa mecze, z czego jedno w Pucharze Polski, z którego Śląsk już odpadł. Czy na dłuższą metę istnieje we Wrocławiu życie bez Sebastiana Mili? Kolejne wnioski przyniesie niedzielny mecz z Lechią Gdańsk. Początek o 15:30.

W niedzielę Lechia zagra u siebie ze Śląskiem
W niedzielę Lechia zagra u siebie ze Śląskiem
fot. Piotr Jarmułowicz

Relacja live z meczu Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław w Ekstraklasa.net!

Mila wypadł ze składu Śląska na trzy tygodnie, licząc czas od 18 października, kiedy w meczu 12 kolejki z Górnikiem Zabrze uszkodził więzadła poboczne w kolanie. Dla trenera Stanislava Levego to był cios, zwłaszcza że kadra zespołu jest wąska, a drugiego tak kreatywnego pomocnika w niej nie ma. Bez Mili Śląsk przegrał w 1/8 PP z Jagiellonią Białystok i w meczu ligowym z Zawiszą Bydgoszcz za to rozbił 4:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała. W klubie jednak zdają sobie sprawę, że przeciwnik był, zdaje się, najsłabszy z całej ekstraklasowej stawki, a mimo to w pierwszej połowie gra Śląska przyprawiała o mdłości. Wszystkie bramki padły dopiero po przerwie. Trener Levy powiedział zresztą, że o punkty w Gdańsku będzie znacznie trudniej.

Mieszane humory mają też w Lechii. Biało-zielonym udało się przerwać passę ośmiu meczów bez zwycięstwa, nawet uzyskano awans do 1/4 PP, ale wciąż w ich grze wiele jest do poprawki, zwłaszcza w obronie, która jest jedną z najgorszych w lidze. Więcej goli od Lechii traciły tylko cztery drużyny, z czego dwie rozegrały już w tej kolejce swoje spotkanie. - W dwóch ostatnich ligowych meczach nie ponieśliśmy co prawda porażki, co nie znaczy, że nie dostrzegam błędów, jakie popełniamy. Kiedy na początku sezonu byliśmy w czubie tabeli, nie popadłem w hurraoptymizm, bo widziałem w naszej grze także mankamenty. Z kolei kiedy ostatnio nie mogliśmy przez dłuższy czas wygrać spotkania, potrafiłem zauważyć u nas wiele pozytywów – mówi trener Michał Probierz.

Lechiści zaczęli punktować, ale na własnym stadionie z wygranej ostatnio cieszyli się… 10 sierpnia, kiedy pokonali Cracovię 3:1. Od tego czasu rozegrali u siebie cztery mecze z czego trzy zremisowali, a jeden przegrali – wyjątkowo dotkliwie, bo aż 1:4 z Lechem Poznań. O przełamanie ze Śląskiem wcale nie będzie łatwo, bo na PGE Arenie w sezonie 2011/12 padł remis, a w sezonie 2012/13 wygrał Śląsk, odwracając wynik z 0:2 na 3:2.

Przewidywane składy:

Lechia: Bąk – Oualembo, Madera, Janicki, Pazio – Deleu, Dawidowicz, Pietrowski, Matsui, Frankowski – Buzała.

Śląsk: Kelemen – Pawelec, Kokoszka, Grodzicki, Dudu – Plaku, Hołota, Stevanović, Cetnarki, Patejuk – Paixao.


Polecamy