menu

Lechia samotnym liderem Ekstraklasy. Bracia Paixao pogrążyli Jagiellonię

12 lutego 2017, 19:52 | Jacek Czaplewski

W najciekawszym spotkaniu 21. kolejki LOTTO Ekstraklasy Lechia Gdańsk pokonała Jagiellonię Białystok 3:0 (1:0) i zamieniła się z nią miejscami w tabeli. Wszystkie bramki zdobyli bracia Paixao; Marco dwie z gry, Flavio jedną z karnego. Na widowni zasiadło 15 513 osób (w tym około 900 z Białegostoku).

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0
fot. Piotr Hukało
1 / 14

W Lechii szansę gry od pierwszej minuty dostali debiutujący Dusan Kuciak i wracający po roku Ariel Borysiuk. W Jagiellonii nowi piłkarze zostali na ławce. W składzie niespodzianką okazał się jedynie Jonathan Straus, który na lewym boku obrony zastąpił kontuzjowanego Piotra Tomasika.

Jagiellonia zaczęła odważnie, ale pomysłu i chęci starczyło jej na parę minut. Potem za grę wzięła się Lechia. W 11 minucie wyszła na prowadzenie. Po wrzutce od Sławomira Peszki (szósta asysta w sezonie) do siatki trafił Marco Paixao (siódme trafienie). Portugalczyk uderzył głową. Piłka nim wpadła do bramki to jeszcze odbiła się od poprzeczki. Przed przerwą Lechia mogła strzelić gola na 2:0, lecz akcję zepsuł Rafał Wolski. Po stronie Jagiellonii okazji nie wykorzystał zaś Jacek Góralski.

I race na boisku #LGDJAG pic.twitter.com/lRmDGgyzRb— Jacek Czaplewski (@JacekCzaplewski) 12 lutego 2017


W drugiej połowie Lechia nie szarżowała. Grała spokojnie, cierpliwie, bez szczególnej presji. A jednak zdobyła drugą i trzecią bramkę. W 70 minucie po akcji Pawła Stolarskiego trafił nie kto inny jak przyczajony w polu karnym Marco Paixao. Było to jego ósme trafienie w sezonie.

W 84 minucie jedenastkę po ręce debiutującego Ziggy'ego Gordona wykorzystał Flavio Paixao (dziewiąty gol w sezonie). To czwarte z rzędu bezpośrednie zwycięstwo Lechii nad Jagiellonią. W następnej kolejce drużyna Piotra Nowaka zagra w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką. Zabraknie Rafała Janickiego, który dziś obejrzał ósmą żółtą kartkę i z tego powodu będzie musiał pauzować (tak samo jak wprowadzony Michał Chrapek, który obejrzał czwartą). Nie wiadomo czy wystąpi Sławomir Peszko. Po niecałej godzinie gry z Jagiellonią poprosił o zmianę.

***
W drugiej części spotkania sędzia na chwilę przerwał spotkanie, ponieważ kibice Jagiellonii rzucili na murawę race i stroboskopy.

WIĘCEJ: Kibice Jagiellonii wrzucili race na boisko. Mecz został przerwany na kilka minut [ZDJĘCIA, WIDEO];nf

Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Marco Paixao

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 5 piłkarzy, którzy niebawem zakończą karierę w Polsce

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!