menu

Lechia - GKS Bełchatów LIVE! Bartosiak strzela, Brunatni na prowadzeniu!

25 maja 2013, 10:43 | Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki

W pierwszym sobotnim meczu T-Mobile Ekstraklasy o podtrzymanie nadziei na pozostanie w lidze zagra GKS Bełchatów. "Brunatni" powalczą by w przyszłym sezonie wciąż grać na tak pięknych obiektach jak PGE Arena.

Bartłomiej Bartosiak
fot. Dariusz Śmigielski/Polskapresse
GKS Bełchatów z niesamowitą ambicją walczy o pozostanie w Ekstraklasie
fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news
1 / 2

Relacja na żywo z meczu Lechia Gdańsk – GKS Bełchatów w Ekstraklasa.net!

Gdańszczanie, po zwycięstwie w Łodzi z Widzewem mogą już w zasadzie spać spokojniej i grać na większym luzie. To jednak nie oznacza, że na pół gwizdka. Biało-zieloni chcą zakończyć sezon w czołowej ósemce, a do tego potrzebują jeszcze punktów. Czasami jednak bez presji gra się nieco łatwiej. - Komfort psychiczny na pewno nam nie zaszkodzi, a raczej pomoże - mówił Mateusz Machaj, pomocnik Lechii, po meczu z Widzewem.

O takim luzie na pewno nie mogą mówić zawodnicy GKS Bełchatów, dla których każdy kolejny mecz jest o przetrwanie. Drużyna z Bełchatowa po jesiennej rundzie była skazana na degradację, a jednak wcale nie zamierza się poddawać. Już tylko trzy punkty traci do bezpiecznej strefy. GKS dzielnie walczy, wiosną jest jedną z lepszych drużyn w lidze. Od pięciu kolejek pozostaje niepokonany, a obecnie notuje serię czterech kolejnych zwycięstw i do Gdańska przyjedzie po następne. Piłkarze z Bełchatowa mają na koncie dopiero dwa zwycięstwa wyjazdowe i oba odnieśli w ciągu ostatnich czterech tygodni. W zespole gości występuje dwóch piłkarzy doskonale znanych w Gdańsku, bo reprezentowali biało-zielone barwy. To notujący świetne opinie Rafał Kosznik oraz Kamil Poźniak.

- Nie ma w ekstraklasie podziału na mecze łatwe i trudne - uważa Bogusław Kaczmarek, trener Lechii. - Te, które pozornie wydają się łatwiejsze, okazują się potem trudniejsze i na odwrót. Zostały nam trzy mecze i musimy walczyć o to, aby zdobyć jak najwięcej punktów, co da nam lepsze miejsce w tabeli. Nie zgadzam się z opiniami, że Lechia wiosną gra słabo. Moim zdaniem piłkarsko na boisku prezentujemy się lepiej niż jesienią, ale wtedy nie popełnialiśmy takich prostych błędów w obronie. Bliżej mi do opinii, że nasze mecze są widowiskowe, zawsze coś się w nich dzieje i kibic nie może się nudzić. Nie zawsze jest tak, jak sobie to planujemy, ale pracujemy nad tym i chcemy pokazać w najbliższych meczach, że nam się to udaje.

Na pewno należy spodziewać się zmian w składzie na mecz z GKS, ale nie rewolucji, że nagle pół składu zacznie tworzyć młodzież.

- Dajemy wiele szans młodym zawodnikom - uważa szkoleniowiec biało-zielonych. - W każdym meczu mają szansę, aby się pokazać. Ostatnio zagrał Przemek Frankowski, a wszedł Damian Kugiel. Kilku innych siedziało na ławce rezerwowych, a to też doświadczenie, które może przynieść namacalne efekty.

Z GKS Bełchatów na pewno nie zagra Luiz Carlos Santos Deleu, który musi pauzować za żółte kartki. Kto może go zastąpić? Są różne warianty, bo na prawej obronie wystąpić może Rafał Janicki albo Christopher Oualembo.

- To są dwie przykładowe możliwości. Występ Janickiego na prawej obronie wcale nie musi oznaczać powrotu do składu dla Piotra Brożka. Lewym obrońcą jest przecież młody Adrian Bielawski i może wystąpić na tej pozycji. Są też inne warianty - przyznaje trener Kaczmarek.

To nie koniec problemów sztabu szkoleniowego biało-zielonych. W meczu z GKS nie będzie mógł zagrać kontuzjowany Marcin Pietrowski. Co gorsze, wszystko wskazuje na to, że "Jedi" nie wystąpi do końca sezonu, a wciąż nie ma podpisanego nowego kontraktu z Lechią. Ponoć defensywny pomocnik nie może narzekać na brak ofert, więc istnieje zagrożenie, że mecz z Widzewem w Łodzi był pożegnalnym z Lechią dla Pietrowskiego. Kto może zagrać za Marcina obok Łukasza Surmy?

Na pewno nie Maciej Kostrzewa, który też nie jest w pełni zdrowy i do soboty się nie wyleczy. Jest Wojciech Zyska, który dostał swoją szansę w Poznaniu i przekonał się, jak wiele pracy jeszcze przed nim. W sparingach na tej pozycji próbowany był Mateusz Machaj i przy zachowaniu aktualnej taktyki, to jest najbardziej prawdopodobny wariant na mecz z zespołem z Bełchatowa. Lechia może jednak zagrać w tym meczu na dwóch napastników, bo w znakomitej dyspozycji są Adam Duda i Grzegorz Rasiak. Nie dość, że strzelają bramki, to jeszcze świetnie ze sobą współpracują, jakby w tym ustawieniu grali od lat. Po pauzie za kartki wróci też Paweł Buzała, który z GKS rozstał się w niezbyt miłej atmosferze i na pewno w sobotę wyjdzie na boisko niesamowicie zmobilizowany.

- Po pierwszej diagnozie na podstawie badania USG trudno o optymistyczne wieści dla Marcina Pietrowskiego. Jego gra w meczu z GKS jest wykluczona. Zobaczymy na jaki wariant się zdecydujemy. Nie graliśmy jeszcze na dwóch napastników w składzie wyjściowym, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz, więc nie wykluczam takiego rozwiązania. Będziemy trenować różne warianty i zobaczymy jak to będzie wyglądać. Trzeba też pamiętać, że w ostatnich meczach to zmiennicy wchodzili na boisko i robili nam wynik - zakończył trener "Bobo" Kaczmarek.

Zapraszamy na relację LIVE z meczu Lechii z GKS Bełchatów prosto z PGE Areny. Relację będzie można śledzić też w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dziennik Bałtycki


Polecamy