menu

Służbista, czy ugodowiec? Którą twarz pokaże wojewoda pomorski? [KOMENTARZ]

7 kwietnia 2013, 21:43 | Jacek Czaplewski

Karać, czy nie karać za pirotechnikę użytą dla uczczenia pamięci lechistów, zmarłych w wypadku pod Włocławkiem? Przed takim osobowościowym sprawdzianem postawiony został wojewoda pomorski, Ryszard Stachurski. Niezależnie jaką decyzję podejmie - narobi sobie wrogów; albo w kibicowskim środowisku, albo wśród establishmentu.

Kibice Lechii upamiętnili śmierć zmarłych kolegów między innymi przy pomocy pirotechniki
Kibice Lechii upamiętnili śmierć zmarłych kolegów między innymi przy pomocy pirotechniki
fot. Przemek Świderski/Dziennik Bałtycki

Ryszard Stachurski uchodzi za twardego, nieugiętego urzędnika, zwłaszcza w kwestii pirotechniki, która ciągle jest zakazana na polskich stadionach. Wojewoda pomorski zasłynął zresztą z zamknięcia sektora gości za race, które na PGE Arenie odpalili... sympatycy Lecha Poznań (konsekwencje ponieśli jednak kibice Widzewa Łódź, którzy nie mogli się zjawić w Gdańsku na następnym meczu). W Gdyni natomiast, po spotkaniu Arki z GKS-em Katowice, zamknął część sektorów, mimo że wcześniej tę samą decyzję podjęła Komisja Dyscyplinarna.

Tym razem race i stroboskopy zostały odpalone w meczu Lechii z Wisłą Kraków przy okazji prezentacji oprawy, jaką poświęcono Kamilowi Kąkolowi i Tomaszowi Górczyńskiemu - fanom, którzy życiem przypłacili wyjazd do Gliwic. Stachurski jeszcze nie podjął decyzji, czy nałoży na klub sankcję. Stanął bowiem przed antygonowskim wyborem; jeśli ukarze Lechię, to narazi się kibicom, a jeśli przejdzie obok - bądź co bądź - naruszeniu ustawy o imprezach masowych, to może ponieść niemiłe, odgórne konsekwencje.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Twitter