menu

Puchar Polski. Szymon Marciniak pod ostrzałem. Sędzia skrzywdził Raków Częstochowa?

11 kwietnia 2019, 11:09 | red

Szymon Marciniak w środę prowadził półfinał Pucharu Polski pomiędzy Rakowem Częstochowa i Lechią Gdańsk. Kolejny raz decyzje naszego eksportowego arbitra wywołały spore kontrowersje.


fot. Karolina Misztal

Raków z Pucharu Polski wyrzucił już i Lecha Poznań, i Legię Warszawa. W środę w meczu o finał mierzył się z liderem Lotto Ekstraklasy – Lechią Gdańsk. Częstochowianie rozegrali znakomite zawody, ale z boiska schodzili pokonani. Olbrzymi wpływ na wynik miała decyzja Szymona Marciniaka z 63. minuty. Wówczas po strzale Petra Schwarza piłka wpadła do bramki Lechii. Po analizie VAR arbiter dopatrzył się zagrania ręką Czecha i gola nie uznał. Werdykt Marciniaka wzbudził wątpliwości, gdyż chwilę wcześniej ręką mógł zagrywać też zawodnik Lechii Filip Mladenović.

Sytuację komentował m.in. były prezes Legii Bogusław Leśnodorski, wyrażając zdziwienie decyzją sędziego. - Nikt mnie tak nie drażni w naszej piłce, tak jak Marciniak... Postanowił widzieć lepiej niż VAR i się tego trzyma - napisał na Twitterze jeszcze podczas meczu Leśnodorski.

Powiem tak...nikt mnie tak nie drazni w Naszej piłce tak jak Marciniak....postanowił widzieć lepiej niż VAR i się tego trzyma[unicode_pictographs]%F0%9F%99%88[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%98%A9[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%98%82[/unicode_pictographs] nie wykluczam ze prywatnie To fajny facet[unicode_pictographs]%F0%9F%98%89[/unicode_pictographs]— B(L)1916 (@BL_1916) 10 kwietnia 2019


Po spotkaniu były sternik Legii w dalszym ciągu ganił sędziego. - Obejrzałem powtórki... To jest circus. Pan Marciniak powinien dostać 2 letni bezpłatny urlop gdzieś gdzie jest bardzo zimno - dodał.
Obejrzalem powtorki....to jest circus[unicode_pictographs]%F0%9F%99%88[/unicode_pictographs] Pan Marciniak powinien dostac 2 letni bezpłatny urlop gdzieś gdzie jest bardzo zimno[unicode_pictographs]%F0%9F%A4%A3[/unicode_pictographs] https://t.co/OjQmVC16s1— B(L)1916 (@BL_1916) 10 kwietnia 2019


To nie była jedyna kontrowersyjna decyzja Marciniaka. Nieco później sędzia z Płocka nie ustrzegł się poważnego błędu. W polu karnym Mladenović w sposób niezgodny z przepisami zatrzymywał Tomasa Petraska, doprowadzając do przewrócenia Czecha. Marciniak faulu jednak się nie dopatrzył.

Spotkanie ostatecznie zakończyło się wygraną Lechii 1:0. W ten sposób gdański klub po raz trzeci awansował do finału PP. 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie rywalem Lechii będzie Jagiellonia Białystok.

[xlink]0815dd74-d837-79a0-02d7-701342e53723,2d23e2fe-e803-96ed-6a92-02ca53b5a1ec[/xlink]


Polecamy