menu

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków: Ten mecz ma tchnąć nadzieję w serca biało-zielonych

10 lutego 2018, 11:02 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk zaczyna wiosnę od bardzo ważnego meczu. Na Stadionie Energa Gdańsk zagra z Wisłą Kraków w sobotę o godzinie 20.30. Transmisja w Canal+ Sport.


fot. Andrzej Banas / Polska Press

To właśnie Wisła Kraków zajmuje tak upragnione przez biało-zielonych ósme miejsce po rundzie jesiennej i ma nad Lechią siedem punktów przewagi. Już to pokazuje jak ważny mecz odbędzie się w sobotę na Stadionie Energa Gdańsk. Jakakolwiek strata punktów może okazać się już nie do odrobienia i skazać gdańszczan na grę w grupie spadkowej. Wszyscy zatem koncentrują się na sobotnim rywalu, bo wygrana z „Białą Gwiazdą” byłaby krokiem we właściwym kierunku i tchnęłaby w zespół dodatkową wiarę i nadzieję.

- Nie myślimy w tej chwili o ósmym miejscu w tabeli. Koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu. W sobotę gramy z Wisłą i to jest dla nas najważniejsze spotkanie - podkreśla Ariel Borysiuk, który tej zimy wrócił do Gdańska.

Wisła, ze znakomitym Carlitosem w ataku, to będzie z pewnością bardzo trudny i wymagający przeciwnik. Jesienią biało-zieloni zremisowali w Krakowie 1:1, a punkt uratował wówczas Joao Oliveira.

- Wisła to bardzo dobry zespół, zwłaszcza pod względem technicznym - nie ukrywa Adam Owen, trener Lechii. - Będziemy jednak przygotowani do tego meczu. Zimą pracowaliśmy nad różnymi systemami gry i czujemy się w nich komfortowo. Jesteśmy elastyczni i potrafimy dopasować się do tego, co dzieje się na boisku. Każdy z piłkarzy zna swoje zadania i wie co ma robić. Nie da się ukryć, że jesienią naszym największym problemem było zbyt dużo straconych goli, więc dużo pracowaliśmy nad grą całego zespołu w defensywie.

Największym znakiem zapytania w składzie Lechii przed meczem z Wisłą jest Rafał Wolski. Piłkarz po niespełna pół godzinie sparingu z Chojniczanką zszedł z boiska. Wrócił już jednak do treningów z drużyną i jest nadzieja, że będzie gotowy do gry w sobotę. Gdyby jednak tak się nie stało, to za niego mogą zagrać strzelec wyrównującego gola w Krakowie, Joao Oliveira albo Milos Krasić.

- Staramy się, aby Rafał mógł zagrać w spotkaniu z Wisłą - zapewnia Owen. - Jego uraz ze sparingu z Chojniczanką na szczęście nie okazał się tak poważny, jak początkowo mogło się wydawać. Rafał trenuje z nami i po piątkowym treningu zapadnie decyzja, czy zagra z Wisłą. Mam trzech, czterech piłkarzy, którzy mogą go zastąpić. Chory za to jest Błażej Augustyn i w piątek powinien wrócić do treningów, ale na sobotni mecz nie będzie brany pod uwagę.

TOP Sportowy24: Zobacz hity internetu