Lechia Gdańsk poza podium. Przypadek czy rywale są silniejsi?
Czy biało-zieloni są gotowi, aby realnie włączyć się do rywalizacji o tytuł mistrzów Polski? Na papierze rywale wydają się silniejsi.
fot. Fot. Piotr Hukało
Postawa Lechii w końcówce zasadniczej fazy sezonu w Lotto Ekstraklasie to duże rozczarowanie. Pod koniec ubiegłego roku, ale też po pierwszej kolejce wiosennej biało-zieloni byli liderami tabeli. Ostatecznie wylądowali na czwartej pozycji i na boisko prezentują najgorszy futbol z grona czterech czołowych zespołów. Lechia traci tylko trzy punkty do prowadzącej Jagiellonii Białystok i może włączyć się do walki o mistrzostwo Polski. Musi jednak zacząć grać znacznie lepiej niż w ostatnich meczach, lepiej również niż jesienią. Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa oraz Lech Poznań grają dobrze i skutecznie, więc taka postawa jak w ostatnich meczach gdańskiego zespołu, to dużo za mało, aby zagrozić konkurencji.
W ocenie fachowców w grze o mistrzostwo Polski jest właśnie czołowa „czwórka” z zasadniczej części sezonu. Prześledziliśmy zatem potencjał tych zespołów na podstawie ich kluczowych „11” oraz trenerów. Porównaliśmy piłkarzy na każdej pozycji przyznając punkty od jednego do czterech. Jedynka nie oznacza wcale, że piłkarz jest słabszym ogniwem zespołu, ale że właśnie na tej pozycji jest ogromna konkurencja.
Jagiellonia - 25
Skład: Marian Kelemen - 1 - Ziggy Gordon - 1, Ivan Runje - 4, Guti - 1, Piotr Tomasik - 4 - Jacek Góralski - 3, Rafał Grzyb - 1 - Przemysław Frankowski - 1, Konstantin Vassiljev - 3, Fedor Cernych - 1 - Cillian Sheridan - 1. Michał Probierz - 4
Liderem zespołu jest... Michał Probierz. Trener Jagiellonii jest na pewno głównym autorem dotychczasowego sukcesu zespołu, bo z drużyny bez większych gwiazd stworzył lidera Lotto Ekstraklasy.
Legia - 35
Skład: Arkadiusz Malarz - 3 - Artur Jędrzejczyk - 3, Maciej Dąbrowski - 3, Michał Pazdan - 4, Adam Hlousek - 2 - Michał Kopczyński - 1, Thibault Moulin - 4 - Guilherme - 4, Vadis Odjidja-Ofoe - 4, Michał Kucharczyk - 4 - Miroslav Radović - 2. Jacek Magiera - 1
Siłą Legii jest linia środkowa z Vadisem Odjidją-Ofoe, największą gwiazdą naszej Lotto Ekstraklasy. Mocnym punktem jest także Miroslav Radović ustawiony w ataku, choć to nie jest klasyczny napastnik.
Lech - 35
Skład: Matus Putnocky - 2 - Tomasz Kędziora - 4, Jan Bednarek - 3, Maciej Wilusz - 3, Wołodymyr Kostewycz - 3 - Łukasz Trałka - 4, Maciej Gajos - 2 - Darko Jevtić - 3, Radosław Majewski - 2, Dawid Kownacki - 2 - Marcin Robak - 4, Nenad Bjelica - 3
Z kolei Lech najmocniej wygląda w defensywie, a dowodem tego są tylko trzy stracone bramki w dziesięciu meczach wiosennych. To koniec atutów? Z pewnością nie, bo „Kolejorz” zdobył w tym roku także najwięcej bramek. To pokazuje, że drużyna z Poznania może śmiało myśleć o mistrzostwie Polski. Lech jako drużyna prezentuje się bardzo dobrze wiosną i zbiera całkiem zasłużenie pochlebne oceny wśród kibiców, dziennikarzy i trenerów.
Lechia - 26
Skład: Dusan Kuciak - 4 - Paweł Stolarski - 2, Rafał Janicki - 1, Mario Maloca - 2, Jakub Wawrzyniak - 1 - Ariel Borysiuk - 2, Milos Krasić - 3 - Flavio Paixao - 2, Rafał Wolski - 1, Sławomir Peszko - 3 - Marco Paixao - 3. Piotr Nowak - 2
Lechia zdobywa punkty, choć już nie tak regularnie jak jesienią i swoją grę nie zachwyca. W naszym rankingu biało-zieloni zwyciężyli tylko na jednej pozycji, bo spośród bramkarzy najwyżej oceniliśmy Dusana Kuciaka.
Legia czy Lech?
Patrząc na potencjał zespołów identyczny bilans punktowy wyszedł nam u Legii i Lecha. Wyżej w tabeli jest zespół z Warszawy, ale Lech ma spore możliwości i decydujący może być bezpośredni mecz. Na papierze Lechia powinna zająć miejsce na podium, ale dość wyraźnie ustępuje Legii i Lechowi. Być może mistrzowskie oczekiwania są ponad możliwości biało-zielonych. A może Lechia na boisku pokaże jednak, że jest gotowa, by być najlepsza w Polsce?
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Oprawa kibiców Lechii Gdańsk
dziennikbaltycki.pl