Lechia Gdańsk i jej komplikacje z wykupem Antonio Colaka
Na cztery dni przed inauguracją nowego sezonu Lechia Gdańsk nie może być pewna występu Antonio Colaka. A wszystko przez kłopoty związane z przedłużeniem jego pobytu.
fot. Tomasz Bołt/Polska Press
Problemy wyszły na jaw wczoraj, tuż przed meczem towarzyskim z VfL Wolfsburg (1:1). W ostatniej chwili Chorwata wykreślono z listy rezerwowych. Kiedy po spotkaniu pytano trenera Jerzego Brzęczka o powody decyzji, ten lakonicznie odrzekł, że "są problemy formalne".
Dotąd wydawało się, że Colak zostanie przez Lechię wykupiony. Pisały o tym nawet niemieckie media, ponieważ macierzystym klubem młodego napastnika ciągle jest FC Nurnberg, z którego był do Gdańska wypożyczony do końca czerwca. Choć umowa wygasła, to Colak miał pozowolenie na dalsze trenowanie i grę w przedsezonowych sparingach Lechii.
Coś jednak zmieniło się wczoraj. Według informacji portalu trójmiasto.pl, Colak wcale nie zostanie przez Lechię wykupiony, tylko ponownie wypożyczony. I to nie z FC Nurnberg, jak było dotychczas. Na dniach 21-latek ma związać się na stałe z innym klubem, z którego to od razu zostanie przeniesiony na rok właśnie do Lechii. Pytanie, czy stanie się to jeszcze przed piątkowym meczem z Cracovią, którym to biało-zieloni rozpoczną sezon 2015/16.