Lechia Gdańsk - APOEL Nikozja. Czas na pierwszy sprawdzian
Przed podopiecznymi Jerzego Brzęczka pierwszy sprawdzian przed nadchodzącym sezonem. Zaczną z wysokiego c, od sparingu z APOEL-em.
fot. Przemysław Świderski/Dziennik Bałtycki
Mistrzom Cypru polskie kluby mogą pozazdrościć niemal wszystkiego. APOEL zdominował swoją ligę, jest konkurencyjny w europejskich pucharach, a do tego ma taki poziom finansowo-organizacyjny, że stać go na solidnych piłkarzy. Tylko tego lata pozyskał znanych z naszych boisk Semira Stilicia, Inakiego Astiza i Mateusza Piątkowskiego.
Teraz na Cyprze panują upały, więc zawodnicy APOEL-u Nikozja do nowych wyzwań przygotowują się w Polsce. A dokładnie w Gniewinie. W planach mają też sparingi z naszymi drużynami. W sobotę o godz. 17 na stadionie przy Traugutta zmierzą się z Lechią Gdańsk. We wtorek, tym razem w Gniewinie, drużyna Domingosa Paciency o 17.00 sprawdzi formę 1-ligowej Arki Gdynia.
Trener Jerzy Brzęczek w sobotę nie będzie mógł zestawić najsilniejszego składu. - To jest mecz towarzyski. Oczywiście to będzie nasze pierwsze spotkanie - stwierdził szkoleniowiec biało-zielonych. - Nie będziemy mieć do dyspozycji wszystkich zawodników. Dla tych, którzy wystąpią, będzie to jednak szansa pokazania się. Zagramy z rywalem, który, jak widać, zrobił dużo zmian.
Będzie walczył o Ligę Mistrzów. To też pokazuje, jaki jest potencjał finansowy klubów cypryjskich, w porównaniu do nas. A sami piłkarze cieszą się na rywalizację w sparingach z mocnymi rywalami. W planach są przecież jeszcze mecze m.in. z Szachtarem Donieck i Juventusem Turyn.
- Wiadomo, że to są fajne drużyny i wiele będzie się można od nich nauczyć. Rywale też będą się przygotowywali do sezonu i każdy z nich będzie na innych etapach tych przygotowań. Wyniki nie będą tak bardzo ważne - tłumaczy Daniel Łukasik, defensywny pomocnik Lechii.
Towarzyski mecz przy ul. Traugutta jest biletowany (wejściówki po 5 złotych). Liczba miejsc jest jednak ograniczona do 999.