Lech - Wisła LIVE! Pierwszy poważny test Skorży
Gdy Mariusz Rumak w lutym 2012 roku obejmował zespół Lecha, w jednym z pierwszych spotkań zmierzył się z Wisłą Kraków w Pucharze Polski. Ten sam los czeka teraz Macieja Skorżę, który po dwóch meczach w lidze zmierzy się teraz w rozgrywkach PP ze swoim byłym pracodawcą. Czy będzie miał więcej szczęścia niż poprzednik, który ostatecznie odpadł z Wisłą? Relacja NA ŻYWO od 20:45 w Ekstraklasa.net.
Poprzedni szkoleniowiec Lecha debiutował na ławce trenerskiej w spotkaniu ligowym z Wisłą, zakończonym remisem 0:0. W kolejnej kolejce miał zagrać z Górnikiem Zabrze, spotkanie zostało jednak przełożone z powodu żałoby narodowej. W związku z tym drugim meczem Rumaka w roli szkoleniowca „Kolejorza” było pucharowe spotkanie z ekipą „Białej Gwiazdy”. Tym razem wynik był mniej korzystny dla poznaniaków, bo Wisła wygrała 1:0 po bramce Gordana Bunozy. W rewanżu bramki nie padły i ostatecznie do półfinału awansowali krakowianie.
Zresztą Lech pod wodzą Rumaka w Pucharze Polski nie ugrał zbyt wiele również później. O ile jednak porażkę z Wisłą można zrozumieć, to już wyczynów poznaniaków z kolejnych lat nie da się usprawiedliwić. W sezonie 2012/13 Lecha wyeliminowała pierwszoligowa Olimpia Grudziądz, a rok później Miedź Legnica, czyli kolejny zespół z zaplecza Ekstraklasy (fazę wcześniej Lech wyeliminował Termalicę Bruk-Bet Nieciecza).
Piłkarzom Wisły wiodło się nieco lepiej. We wspominanym na początku sezonie 2011/12 po wyeliminowaniu Lecha w półfinale odpadli z Ruchem Chorzów. Rok później również doszli do tej samej fazy, tym razem uznając wyższość Śląska Wrocław. W zeszłym roku, podobnie jak Lech, zakończyli swój udział na dwóch meczach – najpierw ograli 4:0 Zagłębie Sosnowiec, a w kolejnej rundzie odpadli z Lechią Gdańsk.
Na triumf w Pucharze Polski krakowianie czekają od 2003 roku, a w finale po raz ostatni grali pięć lat później. Wtedy pod wodzą obecnego szkoleniowca Lecha Macieja Skorży przegrali z Legią Warszawa. Co ciekawe, poznaniacy swój ostatni udział w finale PP również zakończyli na porażce ze stołecznym klubem. Było to w 2011 roku, a warszawiaków prowadził wtedy… Skorża. Dwa lata wcześniej lechici triumfowali w PP, a na ławce trenerskiej zespołu ze stolicy Wielkopolski siedział obecny szkoleniowiec Wisły, Franciszek Smuda.
Powtarzanie nazwiska Skorży w akapicie powyżej nie jest przypadkiem. Nowy trener Lecha zdobywał Puchar Polski już trzykrotnie – w sezonie 2006/07 z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski, a w 2010/11 i 2011/12 z Legią. Smuda sięgnął po niego tylko raz, właśnie z Lechem w 2009 roku.
W tym sezonie któryś z panów może mieć dobrą okazję, by ponownie dotrzeć przynajmniej do finału tych rozgrywek. Drabinka ułożyła się w bardzo korzystny sposób dla triumfatora tego spotkania. Po wyeliminowaniu pierwszego przeciwnika kolejnym będzie najprawdopodobniej Jagiellonia Białystok (o ile pokona Chrobrego Głogów). Patrząc na obecny układ miejsc w lidze, będzie to ostatni zespół z górnej połowy tabeli, który będzie trzeba pokonać w drodze do finału. Legia, Górnik Zabrze, GKS Bełchatów, czy Śląsk Wrocław – na te kluby Lech czy Wisła mogą trafić dopiero w decydującym meczu.
Oba zespoły zmierzyły się już w tym sezonie w lidze i wówczas Wisła wygrała w Poznaniu 3:2. Teraz jednak faworytem jest Lech, a to przede wszystkim ze względu na deklarację Smudy, który zapowiada, że w tym meczu wystawi rezerwowych. Szansę mają dostać m. in. Przemysław Lech, Kamil Kuczak, Lucas Guedes, Bartłomiej Kolanko, Piotr Żemło, a także nowo pozyskany obrońca Richard Guzmics. W Krakowie zostali m. in. Semir Stilić (przeciwko Legii grał z grypą), kontuzjowani Maciej Jankowski i Arkadiusz Głowacki oraz Rafał Boguski, Maciej Sadlok i Paweł Brożek.
Lech powinien wyjść na boisko w podstawowym ustawieniu. Zabraknie jedynie kontuzjowanych zawodników: Jasmina Buricia, Karola Linettego oraz Vojo Ubiparipa.