menu

Lech - Stjarnan LIVE!

7 sierpnia 2014, 08:33 | Wojciech Maćczak

W poprzedniej rundzie eliminacji Ligi Europy Lech przegrał pierwszy mecz z estońskim Nomme Kalju i w rewanżu musiał odrabiać straty. Rywalizacja zakończyła się po myśli poznaniaków, którzy wygrali w rewanżu 3:0 i awansowali dalej. Czy podobnie zakończy się pojedynek z islandzkim Stjarnan, również rozpoczęty od wyjazdowej porażki 0:1? Relacja NA ŻYWO od 19:00 w Ekstraklasa.net.

Miało być zupełnie inaczej, niż w dwumeczu z Estończykami. Lech miał wyciągnąć wnioski z przegranego meczu w Tallinie i tym razem rozpocząć rywalizację od zdecydowanego zwycięstwa, najlepiej rozstrzygnąć losy rywalizacji już w pierwszym meczu. Mało kto się spodziewał, że w Garðabær powtórzy się scenariusz ze stolicy Estonii. Lech jednak przegrał pierwszy mecz ze Stjarnan 0:1 i w rewanżu znów musi odrabiać straty.

Słabe wyjazdowe wyniki w europejskich pucharach nie są wyjątkowym zjawiskiem, występującym dopiero w tym sezonie, a stały się normą w Lechu, prowadzonym przez Mariusza Rumaka. Pod wodzą tego szkoleniowca „Kolejorz” rozegrał siedem spotkań na boiskach rywala. Wygrał tylko jedno – z fińską Honką Espoo w zeszłym sezonie. Do tego dochodzą remisy z Żetysu Tałdykorgan i Chazarem Lenkoran oraz aż cztery porażki – dwie z obecnego sezonu (Nomme Kalju, Stjarnan) oraz z poprzednich (Żalgiris Wilno, AIK Solna).

Skąd się biorą tak słabe wyniki poznaniaków, osiągane na wyjazdach? Podczas rewanżu z Nomme Kalju było widać wyraźnie, że Lech jest zespołem lepszym, że obie drużyny dzieli spora różnica umiejętności. Oglądając ten mecz, naprawdę ciężko było zrozumieć, jak Lech mógł przegrać w Estonii. Na Islandię leciał również w roli faworyta, zagrał niezły mecz, stwarzał mnóstwo sytuacji i… przegrał 0:1. Nie sposób wyjaśnić, jak to się stało.

Pozostaje nam więc liczyć na ponowne odrobienie strat w rewanżu. Choć ostatnia porażka z Wisłą Kraków mogła nieco zachwiać pewnością zawodników „Kolejorza”, to pamiętajmy, że na własnym boisku wciąż radzą sobie dobrze. A i przeciwnik nie jest wirtuozem piłkarskim, to zespół zdecydowanie słabszy od Lecha. Tyle że to wcale nie oznacza, że musi przegrać.

O odrobieniu strat przekonany jest Rumak, który mówił o tym już po pierwszym spotkaniu. – Jestem pewien, że odrobimy te straty w Poznaniu (...). Ja obiecuję w imieniu swojego zespołu, że każdy, kto przyjdzie w czwartek na mecz, nie będzie tego żałował. Przeorzemy boisko, zrobimy wszystko, co tylko możliwe i odrobimy to – stwierdził.

Początek meczu Lech – Stjarnan o godzinie 19:00. Aby awansować do następnej rundy Lech musi zwyciężyć różnicą co najmniej dwóch bramek. Wynik 1:0 dla „Kolejorza” doprowadzi do dogrywki, każde inne jednobramkowe zwycięstwo poznaniaków sprawi, że to Stjarnan zagra w czwartej rundzie eliminacji LE.


Polecamy